in

Alarm bombowy w siedzibie o. Tadeusza Rydzyka. „To nie pierwszy taki atak”

Pracownicy fundacji jeszcze przed południem musieli opuścić budynek. Wszystko za sprawą alarmującej treści wiadomości elektronicznej, w której autor informował o umieszczeniu w placówce bomby.

tadeusz rydzyk lux veritatis oko press dotacja fundusz sprawiedliwości
Fot. YouTube / Sanktuarium Bożego Miłosierdzia

Poważny incydent w jednej z siedzib należącej do o. Tadeusza Rydzyka Fundacji Lux Veritatis. W poniedziałkowy poranek placówka otrzymała niepokojącą wiadomość o podłożeniu bomby. To nie pierwszy tego rodzaju przypadek. Policja prowadzi śledztwo w sprawie gróźb.

Alarm bombowy w Fundacji Lux Veritatis. Ewakuowano personel

Alarm bombowy i natychmiastowa ewakuacja – tak rozpoczął się poniedziałek w warszawskiej siedzibie Fundacji Lux Veritatis. Niepokojąca wiadomość o podłożeniu ładunku wybuchowego wpłynęła na oficjalną skrzynkę mailową organizacji. Służby niezwłocznie rozpoczęły działania operacyjne.

Pracownicy fundacji jeszcze przed południem musieli opuścić budynek. Wszystko za sprawą alarmującej treści wiadomości elektronicznej, w której autor informował o umieszczeniu w placówce bomby. Kierownictwo instytucji natychmiast uruchomiło procedury bezpieczeństwa i powiadomiło odpowiednie służby.

Jak się okazuje, nie jest to odosobniony przypadek. Lidia Kochanowicz-Mańk, dyrektor finansowa Fundacji Lux Veritatis, ujawniła szczegóły poprzednich niepokojących zdarzeń. – Mieliśmy sytuację, kiedy do naszego biura w Warszawie przyszła osoba, która trzy razy podchodziła, żeby się spotkać z kimś z zarządu fundacji. Zostawiła torbę. Też interweniowała policja – wyjawiła dyrektor w rozmowie z Radiem Maryja.

Kochanowicz-Mańk nie kryje zaniepokojenia serią niebezpiecznych incydentów. – Takie sytuacje powodują duży stres wśród pracowników, ale najważniejsze jest bezpieczeństwo. Mam nadzieję, że takich ataków więcej nie będzie – podkreśliła.

Fundacja Lux Veritatis, która prowadzi działalność w trzech miastach – Warszawie, Toruniu i Wrocławiu – liczy na skuteczne działania organów ścigania. „Mam nadzieję, że policja nie zlekceważy tego, ponieważ ten mail przyszedł z jakiejś konkretnej skrzynki mailowej” – zaznaczyła dyrektor finansowa.

Funkcjonariusze natychmiast po otrzymaniu zgłoszenia zabezpieczyli teren wokół budynku fundacji. Rozpoczęto standardową procedurę sprawdzania obiektu pod kątem obecności materiałów wybuchowych.

Śledczy rozpoczęli też działania zmierzające do ustalenia tożsamości autora gróźb. Na razie nie podano do publicznej wiadomości, czy podczas przeszukania znaleziono niebezpieczne przedmioty. Trwają czynności operacyjne mające na celu wykrycie sprawcy przestępstwa.

Poniedziałkowy incydent dotyczył warszawskiej siedziby fundacji. Organizacja zastosowała się do wszystkich wymogów bezpieczeństwa, umożliwiając służbom przeprowadzenie niezbędnych działań. Policja traktuje sprawę priorytetowo ze względu na powtarzający się charakter gróźb kierowanych pod adresem instytucji.

karol nawrocki ile zarabia prezes ipn

Jest nowy sondaż prezydencki. Miażdżąca przewaga jednego z kandydatów

psia emerytura ile wynosi

Psia emerytura. Dodatek dla właścicieli psów. Wypłacają ogromną kwotę