in

HAHAHA!HAHAHA! JESTEM ZŁY!JESTEM ZŁY! WTFWTF PŁACZĘPŁACZĘ

Ostra reakcja Andrzeja Dudy. Padły mocne słowa. „Jeśli Polacy, nie daj Boże…”

Z powodu narastających napięć prezydent wystosował apel do społeczeństwa o masowy udział w nadchodzących wyborach. – Niech ta frekwencja będzie przygniatająca. Niech te wybory pokażą rzeczywistą wolę społeczeństwa – powiedział Duda.

rozdzielenie funkcji prokuratora generalnego i ministra sprawiedliwości
Fot. YouTube / Kancelaria Prezydenta

Prezydent Andrzej Duda nie przebiera w słowach, komentując obecną sytuację polityczną. W ostrym wywiadzie dla TV Republika krytykuje przeciwników, odnosi się do nadchodzących wyborów i kontrowersji wokół ustawy budżetowej.

Prognozy prezydenta przed wyborami. „Niech ta frekwencja będzie przygniatająca”

Podczas piątkowego wywiadu w TV Republika prezydent Andrzej Duda przedstawił niepokojące scenariusze dotyczące zbliżających się wyborów prezydenckich. Głowa państwa sugeruje, że niektóre środowiska mogą próbować podważyć ich wynik, jeśli nie będzie on zgodny z ich oczekiwaniami.

Prezydent nawiązał do sytuacji z 2015 roku ostrzega sarkastycznie przed możliwymi konsekwencjami. – Jeśli Polacy, nie daj Boże, źle wybiorą, tak jak w 2015 r., zdaniem niektórych przedstawicieli elity, no to te wybory będą być może kwestionowane – powiedział. Szczególną uwagę zwraca fakt, że prezydent nie szczędził krytycznych słów wobec przeciwników politycznych, zarzucając im „rozdwojenie rzeczywistości”.

Podkreślił przy tym paradoks polegający na tym, że te same osoby, które obecnie kwestionują legitymację Izby Kontroli Nadzwyczajnej Sądu Najwyższego, wcześniej nie miały zastrzeżeń do zatwierdzenia jego drugiej kadencji prezydenckiej oraz wyników ostatnich wyborów parlamentarnych.

Sędziowska klika i spór o Trybunał Konstytucyjny

Temperatura politycznego sporu znacząco wzrosła, gdy prezydent Duda odniósł się do zmian w wymiarze sprawiedliwości. W bezprecedensowo ostrym tonie określił część środowiska sędziowskiego mianem „kliki”.

Według jego słów, grupa ta utraciła dawne wpływy przy obsadzaniu stanowisk sędziowskich, co skutkuje obecnymi napięciami. – Ta grupa straciła wpływy przy obsadzaniu sędziów, to są także profesorowie prawa wyższych uczelni, którzy atakują poprzedni rząd i mnie – stwierdził prezydent.

Kolejnym punktem zapalnym stała się kwestia ustawy budżetowej, którą prezydent skierował do Trybunału Konstytucyjnego. Powodem tej decyzji były kontrowersyjne zapisy dotyczące finansowania TK oraz Krajowej Rady Sądownictwa. Andrzej Duda stanowczo podkreślił, że jedyną instytucją uprawnioną do orzekania o zgodności przepisów z konstytucją jest właśnie Trybunał Konstytucyjny, a nie – jak to określił – „jacyś tam prawnicy, czy jacyś tam profesorowie, którzy mędrkują sobie w mediach”.

Z powodu narastających napięć prezydent wystosował apel do społeczeństwa o masowy udział w nadchodzących wyborach: „Niech ta frekwencja będzie przygniatająca. Niech te wybory pokażą rzeczywistą wolę społeczeństwa”. Zaznaczył przy tym, że wysoka frekwencja i zdecydowane zwycięstwo któregokolwiek z kandydatów znacząco utrudni ewentualne próby podważenia wyniku wyborów.

jacek cholewiński dziennikarz

Znany dziennikarz odchodzi z TVP Info. Pracował tam przez 20 lat. „Rozdział zamknięty”

skrzypczak o wojnie ukraina

Putin wciska pedał gazu. Gen. Skrzypczak ostrzega. „Bałtyk stanie się polem bitwy”