Wycofanie się z kluczowej reformy płacy minimalnej wywołuje kontrowersje. Etapowe wprowadzanie zmian odsuwa w czasie korzyści dla pracowników, którzy liczyli na podwyżki już od 2026 roku. Dlaczego Ministerstwo Finansów zahamowało zmiany i co dokładnie znajdzie się w nowej ustawie?
Rząd zmienia plany dotyczące płacy minimalnej – pracownicy muszą uzbroić się w cierpliwość
Trwające od sierpnia prace nad nową ustawą o minimalnym wynagrodzeniu przynoszą nieoczekiwany zwrot akcji. Projekt, który miał zrewolucjonizować zasady wypłacania pensji minimalnej w Polsce, przechodzi gruntowne modyfikacje.
Najbardziej istotna zmiana, czyli zrównanie płacy minimalnej z wynagrodzeniem zasadniczym, została właśnie odrzucona przez rząd, co diametralnie zmienia perspektywy finansowe tysięcy pracowników w całym kraju. Początkowe założenia ustawy zakładały wyraźne rozdzielenie wynagrodzenia zasadniczego od dodatkowych składników pensji, co miało zapewnić pracownikom realnie wyższe podstawowe uposażenie.
Takie rozwiązanie spotkało się jednak ze zdecydowanym sprzeciwem licznych resortów, na czele z Ministerstwem Finansów. Argumentacja przeciwko tej zmianie opierała się głównie na zbyt wysokich kosztach, które miałyby obciążyć zarówno sektor prywatny, jak i publiczny.
Rozłożone w czasie zmiany zamiast natychmiastowej reformy
W aktualnej wersji projektu ustawy zachowano dotychczasowy system, w którym różnorodne dodatki i premie wliczane są do płacy minimalnej. To oznacza, że pracownicy, którzy liczyli na automatyczne podwyżki podstawowego wynagrodzenia od początku 2026 roku, muszą skorygować swoje oczekiwania. Zamiast jednorazowej znaczącej zmiany, rząd proponuje etapowe wyłączanie poszczególnych składników z konstrukcji płacy minimalnej.
Harmonogram wyłączeń prezentuje się następująco: od stycznia 2026 roku przestanie być uwzględniany dodatek funkcyjny, następnie od stycznia 2027 roku wyłączone zostaną inne dodatki, a finałowy etap wprowadzony zostanie dopiero w styczniu 2028 roku, kiedy premie i nagrody przestaną być częścią składową płacy minimalnej. Taki rozłożony w czasie proces ma prawdopodobnie złagodzić szok finansowy dla pracodawców, ale jednocześnie znacząco opóźnia korzyści dla pracowników.
Warto odnotować, że obecny system utrzymuje kilka wyjątków – nagrody jubileuszowe czy dodatki za pracę nocną już teraz nie są wliczane do minimalnego wynagrodzenia. Te zasady pozostaną niezmienione również w nowej ustawie.
Systemowe zmiany i surowsze kary za naruszenia
Mimo wycofania się z najbardziej radykalnej zmiany, nowa ustawa wprowadza istotne modyfikacje systemowe dotyczące ustalania wysokości płacy minimalnej. Projekt zakłada coroczną ocenę poziomu minimalnego wynagrodzenia oraz jego kompleksową aktualizację przeprowadzaną co cztery lata. Zgodnie z nowymi przepisami, minimalne wynagrodzenie ma stanowić 55 procent prognozowanego przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce.
Nowa ustawa ma również wzmocnić ochronę pracowników poprzez zaostrzenie kar dla pracodawców, którzy nie wypłacają wynagrodzeń. Przewidziane sankcje sięgają nawet 50 tysięcy złotych grzywny, a w skrajnych przypadkach mogą skutkować ograniczeniem wolności. To zdecydowane zaostrzenie dotychczasowych przepisów ma skutecznie przeciwdziałać nieuczciwym praktykom.