Telefon dzwoni, nieznany numer wyświetla się na ekranie. Wydawać by się mogło, że nic złego nie może się stać po odebraniu takiego połączenia. Tymczasem polskie służby biją na alarm – za tym pozornie niewinnym gestem może kryć się pułapka, która doprowadzi do utraty tysięcy złotych. Najgorsze w tym wszystkim jest to, że czasami wystarczy jedno słowo, by stracić wszystko.
Nowa plaga dotyka tysięcy Polaków
Policja oraz Urząd Komunikacji Elektronicznej wydały ostrzeżenie przed rosnącą falą oszustw telefonicznych, które przyjmują coraz bardziej wyrafinowane formy. Przestępcy nie poprzestają już na klasycznych metodach – ich działania stają się tak skuteczne, że potrafią doprowadzić ofiary do ruiny finansowej w ciągu kilku minut rozmowy.
Szczególnie niepokojące są doniesienia o osobach, które utraciły oszczędności całego życia po wypowiedzeniu podczas rozmowy jednego, pozornie niewinnego słowa. Funkcjonariusze podkreślają, że metody działania oszustów ewoluują w tempie, które utrudnia skuteczne ostrzeganie społeczeństwa przed nowymi zagrożeniami.
Problem nabiera dramatycznych rozmiarów również dlatego, że przestępcy rejestrują swoje numery poza granicami Europy. Takie działanie znacznie utrudnia organom ścigania wykrycie sprawców i pociągnięcie ich do odpowiedzialności karnej. Ofiary zostają pozostawione same sobie, często bez szans na odzyskanie utraconych środków.
Sprytna pułapka na dane i oszczędności
Mechanizm działania oszustów opiera się na sprawdzonych metodach psychologicznych, które wykorzystują ludzką skłonność do zaufania autorytetom. Przestępcy najchętniej podszywają się pod funkcjonariuszy policji lub pracowników instytucji finansowych, budując atmosferę pilności i zagrożenia.
Podczas rozmowy przestępcy stosują presję czasową, twierdząc, że natychmiastowe działanie jest konieczne dla zabezpieczenia środków ofiary. Proszą o przelanie określonej sumy pieniędzy na wskazane konto lub wyłudzają wrażliwe dane osobowe, w tym numer PESEL. Te informacje stanowią klucz do dalszych działań przestępczych.
Posiadając niezbędne dane, oszuści bez większego trudu mogą zaciągnąć pożyczkę na nazwisko ofiary lub przejąć kontrolę nad jej kontem bankowym. Proces ten zostaje dodatkowo ułatwiony, jeśli podczas rozmowy ofiara poda zbyt wiele szczegółowych informacji o swojej sytuacji finansowej czy osobistej.
Lista numerów grozy i sposób obrony
Służby opublikowały konkretne numery telefonów, z których najczęściej działają przestępcy. Wśród nich znalazły się między innymi: 247 501 042, 247 553 130, 535 884 2850, 535 265 2902, 534 728 1770, 247 555 013, 734 818 156, 734 818 190, 734 818 186, 734 818 150 oraz ponownie 734 818 190.
Eksperci zwracają również uwagę na niebezpieczne prefiksy numerów, które powinny wzbudzać szczególną czujność. Należą do nich kombinacje rozpoczynające się od cyfr: 247, 998, 503, 535, 690, 225, 703, 261 oraz 676. Odebranie połączenia z takiego numeru powinno natychmiast uruchomić mechanizmy obronne. Kluczową zasadą obrony jest zachowanie sceptycyzmu wobec wszelkich próśb o podanie danych osobowych lub dokonanie przelewów.
Funkcjonariusze przestrzegają przed wypowiadaniem słów „tak” czy „zgadzam się” podczas rozmowy, ponieważ mogą one zostać wykorzystane w montażu nagrania do potwierdzenia zaciągnięcia pożyczki. W przypadku podejrzeń należy niezwłocznie skontaktować się z odpowiednimi służbami – Urząd Komunikacji Elektronicznej uruchomił specjalną infolinię pod numerami 801 900 853 oraz 22 534 91 74.
