in

Znany były polityk Platformy Obywatelskiej ostro o Tusku. Nie gryzł się w język

Jacek Protasiewicz bezlitośnie ocenił przyszłość swojego byłego szefa. Cytując Szekspira, ogłosił koniec epoki premiera, który stracił kontrolę nad własnym rządem.

jacek protasiewicz daria
Fot. Adrian Grycuk - Praca własna

Jacek Protasiewicz nie zostawił suchej nitki na Donaldzie Tusku. Były europoseł Platformy Obywatelskiej, jeszcze niedawno jeden z najbardziej zaufanych ludzi obecnego premiera, posłużył się dramatyczną metaforą szekspirowską, przepowiadając koniec politycznej kariery swojego byłego przełożonego. Słowa „ta czaszka już się nie uśmiechnie” padły w kontekście oceny obecnej sytuacji lidera koalicji rządzącej.

Najbliższy współpracownik ogłasza polityczny wyrok śmierci

Według Protasiewicza szef rządu znalazł się w „politycznym korkociągu”, z którego nie potrafi się wydostać. Utrata kontroli nad sytuacją polityczną dotyka nie tylko funkcjonowania gabinetu, ale również wewnętrznych struktur samej Platformy Obywatelskiej. Ta diagnoza pada z ust polityka, który przez lata znał kulisy podejmowania najważniejszych decyzji w ugrupowaniu.

Choć premier nadal wzbudza respekt wśród koalicjantów i członków własnej partii, coraz więcej osób z jego otoczenia przestaje wierzyć w jego zdolność do wygrania kolejnych wyborów parlamentarnych. Niezależnie od tego, czy odbędą się one zgodnie z kalendarzem w 2027 roku, czy jednak wcześniej, Tusk przestał być postrzegany jako gwarancja sukcesu wyborczego koalicji.

Porażka Rafała Trzaskowskiego w wyborach prezydenckich stała się punktem zwrotnym dla rządu. Premier, który aktywnie wspierał swojego kandydata, między innymi udzielając kontrowersyjnych wywiadów w TVN24 i Polsacie, gdzie powoływał się na Murańskiego jako źródło informacji, zdecydował się na drastyczne posunięcie. Ogłosił głęboką rekonstrukcję rządu, mającą stanowić nowe otwarcie przed realizacją kluczowych obietnic wyborczych.

Obietnice rekonstrukcji toną w koalicyjnych sporach

Miesiąc po głośnych zapowiedziach żadne znaczące zmiany nie nastąpiły. Koalicjanci kategorycznie odmawiają oddania kontrolowanych przez siebie ministerstw, co sprawia, że planowana rewolucja może okazać się jedynie kosmetyczną operacją. Opór partnerów koalicyjnych wobec podziału władzy ujawnia głębokie pęknięcia w rządzącej koalicji.

Brak postępów w realizacji zapowiadanych zmian rządowych stawia pod znakiem zapytania zdolność gabinetu do wypełnienia sztandarowych obietnic przed kolejnymi wyborami. Rząd wydaje się dryfować bez wyraźnego kierunku, mimo że jego szef słynie z przydomka „kierownik”. Brak strategicznych decyzji staje się coraz bardziej widoczny w kluczowych obszarach polityki.

Chaos w komunikacji rządowej najlepiej ilustruje sprawa nielegalnej imigracji na granicy polsko-niemieckiej. Przez kilkanaście dni premier wraz z ministrem Siemoniakiem zapewniali o spadku liczby imigrantów przekazywanych przez niemieckie służby, nazywając dane opozycji fake newsami. Nagle, bez wyjaśnienia zmiany stanowiska, ogłoszono rozpoczęcie kontroli granicznych przez straż graniczną i wojsko.

Kryzys graniczny i europejskie wyzwania przytłaczają rząd

Prawda okazała się bolesna dla rządu. Niemiecka policja rzeczywiście zawróciła do Polski ponad 9 tysięcy nielegalnych imigrantów w 2024 roku, a w ciągu pierwszych pięciu miesięcy bieżącego roku było to blisko 3 tysiące osób. Masowe zawracania i widoczna obecność imigrantów w miastach przygranicznych doprowadziły do powstania Ruchu Obrony Granic, który rząd i wspierające go media poddają ostrej krytyce.

Problemy migracyjne to tylko jeden z wielu kryzysów, które przytłaczają gabinet. Po zakończeniu wyborów w Rumunii i Polsce Komisja Europejska wróciła do forsowania kontrowersyjnych projektów. Umowa handlowa z krajami Mercosur, nowa umowa handlowa z Ukrainą – o której polski minister rolnictwa nie został poinformowany mimo przewodniczenia pracom Rady UE – oraz nowy budżet unijny na lata 2028-2034 mogą poważnie uderzyć w polskich rolników i ograniczyć krajową suwerenność finansową.

Te dokumenty zostanie zaprezentował 16 lipca Piotr Serafin, najbliższy współpracownik Tuska z czasów przewodniczenia Radzie Europejskiej, co dodatkowo komplikuje sytuację polityczną premiera. Tajemnicze spotkanie marszałka Hołowni z Kaczyńskim i Kamińskim, zorganizowane przez europosła Bielana, sygnalizuje możliwe przeformowanie polskiej sceny politycznej bez udziału obecnego szefa rządu.

podwyzka emerytur w niemczech 2024

Wspaniałe wieści dla polskich seniorów. To koniec! Nie będą musieli za to płacić

abonament rtv blokada konta

Rząd szykuje prezent dla najstarszych Polaków. Tysiące złotych trafią na ich konta