Polscy podatnicy będą musieli poczekać znacznie dłużej na obiecywaną przez polityków podwyżkę kwoty wolnej od podatku do poziomu 60 tysięcy złotych. Minister finansów i gospodarki Andrzej Domański podczas wystąpienia w TVP Info jednoznacznie stwierdził, że tak znacząca podwyżka nie znajdzie miejsca w przyszłorocznym budżecie państwa.
Domański uderza w obietnice Nawrockiego! Koniec marzeń o 60 tys. zł kwoty wolnej
Szef resortu finansów nie pozostawił złudzeń co do możliwości realizacji tej obietnicy wyborczej. Pomimo licznych apeli podatników i obietnic składanych przez różne ugrupowania polityczne, ministerstwo nie widzi obecnie możliwości finansowych na wprowadzenie tak radykalnych zmian w systemie podatkowym.
Domański podkreślił jednak, że resort nie rezygnuje całkowicie z podniesienia kwoty wolnej. Ministerstwo Finansów prowadzi prace nad koncepcją wprowadzenia wyższej kwoty wolnej od podatku, ale proces ten ma zostać rozłożony na dłuższy okres. Rząd szuka optymalnego momentu i sposobu finansowania tej reformy podatkowej w trakcie obecnej kadencji.
Krytyka propozycji prezydenta elekta budzi kontrowersje
Szczególnie ostre słowa minister Domański skierował pod adresem koncepcji finansowania podwyżki kwoty wolnej przedstawianej przez prezydenta elekta Karola Nawrockiego. Szef MF zapowiedział szczegółową analizę ewentualnej ustawy, którą nowa głowa państwa może przedłożyć po objęciu urzędu.
Domański zakwestionował główny filar finansowania proponowany przez Nawrockiego, jakim miało być dalsze uszczelnianie systemu VAT. Minister przedstawił konkretne dane, które mają obalić skuteczność tego rozwiązania. Według informacji z resortu finansów, luka VAT-owska została już znacząco zredukowana przez obecny rząd z poziomu przekraczającego 13 procent w 2023 roku do wartości poniżej 7 procent.
Ta drastyczna poprawa ściągalności podatku VAT sprawia, że dalsze uszczelnianie systemu może przynieść jedynie marginalne korzyści finansowe. Minister Domański ostrzega, że nie ma już praktycznie miejsca na kolejne zwiększenie wpływów z tego źródła, co czyni propozycję prezydenta elekta nierealistyczną z fiskalnego punktu widzenia.
Podatek Belki zostanie tylko ograniczony
Równocześnie minister Domański odniósł się do przyszłości podatku od zysków kapitałowych, popularnie zwanego podatkiem Belki. Zapowiedział, że w najbliższych dniach rząd przedstawi szczegółowe propozycje zmian w tym obszarze, które nie będą oznaczać całkowitej likwidacji tego obciążenia.
Planowane rozwiązanie ma wprowadzić próg zwolnienia dla oszczędności i inwestycji do wysokości 100 tysięcy złotych. Oznacza to, że drobni inwestorzy i oszczędzający nie będą musieli płacić podatku Belki od swoich kapitałowych dochodów, pod warunkiem że nie przekroczą ustalonego limitu.
To kompromisowe rozwiązanie ma z jednej strony odciążyć zwykłych obywateli, a z drugiej zachować wpływy budżetowe z większych transakcji kapitałowych. Szczegóły tego mechanizmu mają zostać ujawnione w ciągu najbliższych dni, co wzbudza duże zainteresowanie wśród inwestorów i ekspertów rynku finansowego.