Koniec prezydentury Andrzeja Dudy zbliża się wielkimi krokami, ale to wcale nie oznacza końca jego politycznej kariery. Przeciwnie – według najbliższych współpracowników ustępującego prezydenta, przed nim mogą otworzyć się zupełnie nowe możliwości. Te rewelacje mogą zaskoczyć nawet najbardziej doświadczonych obserwatorów polskiej sceny politycznej.
Duda premierem? Mastalerek ujawnił plany ustępującego prezydenta
Marcin Mastalerek, doradca prezydenta, podczas piątkowego wystąpienia w programie „Graffiti” na antenie Polsat News nie krył entuzjazmu, mówiąc o przyszłości swojego szefa. Jego słowa brzmiały jak zapowiedź kolejnego rozdziału w politycznej karierze Dudy, który mimo końca urzędowania wcale nie zamierza zejść z pierwszego planu.
Doradca prezydenta był niezwykle konkretny w swoich prognozach. Mastalerek przekonywał, że Duda na emeryturze będzie angażował się w działania, które określił mianem „ciekawych”. Najważniejsze jednak było jego jasne stanowisko dotyczące możliwości objęcia przez ustępującego prezydenta funkcji szefa rządu.
Mastalerek podkreślił, że w przyszłości Duda może zostać namówiony do objęcia stanowiska Prezesa Rady Ministrów. Uzasadniał to argumentem o młodym wieku byłego prezydenta i jego potencjale do dalszego służenia krajowi. Doradca nie ukrywał przekonania, że przed Dudą jeszcze długa droga politycznego działania.
Warto przypomnieć, że zaprzysiężenie Karola Nawrockiego zaplanowano na 6 sierpnia, pod warunkiem uznania przez Sąd Najwyższy ważności wyborów prezydenckich. Kluczowa decyzja w tej sprawie ma zapaść podczas wtorkowego posiedzenia SN, które odbędzie się 1 lipca.
Sam Duda potwierdza – premierostwo nie jest wykluczone
Słowa Mastalerka nie spadły z nieba. Sam Andrzej Duda wielokrotnie sygnalizował, że nie planuje całkowitego wycofania się z życia publicznego po zakończeniu prezydentury. W majowej rozmowie z Bogdanem Rymanowskim na antenie Radia Zet, prezydent otwarcie przyznał, że „dopuszcza” możliwość objęcia stanowiska premiera.
Ta deklaracja wywołała żywe reakcje w środowiskach politycznych i medialnych. Spekulacje na temat przyszłości Dudy nabrały realnych kształtów, gdy sam zainteresowany nie wykluczył takiego scenariusza. Jego słowa można interpretować jako sygnał gotowości do dalszej aktywności na najwyższym szczeblu władzy wykonawczej.
Społeczne poparcie dla takiego rozwiązania pozostaje jednak podzielone. Sondaż United Surveys przeprowadzony dla Wirtualnej Polski pokazał, że 28,4 procent badanych popiera pomysł objęcia przez Dudę funkcji premiera. Większość ankietowanych, bo 52,8 procent, wyraża jednak sprzeciw wobec takiego scenariusza.
Olimpijskie marzenia się nie spełniły
Plany polityczne to nie jedyna ścieżka, którą rozważał Duda na okres po prezydenturze. W grudniu ubiegłego roku zarząd Polskiego Komitetu Olimpijskiego zaakceptował kandydaturę prezydenta na członka Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego. Decyzję tę oficjalnie potwierdził prezes PKOl, Radosław Piesiewicz.
Ostatecznie jednak te aspiracje nie zostały zrealizowane. Podczas posiedzenia MKOl w Atenach nie pojawiła się żadna wzmianka o ewentualnym przyjęciu polskiego prezydenta w szeregi tego prestiżowego grona. Kolejna szansa na rozpatrzenie kandydatury Dudy pojawi się dopiero w 2026 roku, kiedy odbędą się następne posiedzenia Komitetu.
Ta niepowodzenie może dodatkowo wzmocnić motywację Dudy do pozostania w krajowej polityce. Zamknięcie drogi olimpijskiej otwiera przestrzeń dla skoncentrowania się na innych formach aktywności publicznej, w tym na ewentualnym powrocie do rządzenia w charakterze szefa rządu.