in

Tych leków wkrótce może zabraknąć. Oto 269 nazw zagrożonych dostępnością

Najnowszy wykaz terapii deficytowych obejmuje rekordową liczbę pozycji. Pacjenci z cukrzycą, astmą i chorobami neurologicznymi znajdą się w szczególnie trudnej sytuacji.

leki wycofane z aptek 2023
Fot. Freepik

Ministerstwo Zdrowia przygotowało najobszerniejszą w historii listę preparatów farmaceutycznych objętych szczególnym nadzorem. Dokumentacja, która nabierze mocy prawnej już 4 września 2025 roku, zawiera niepokojącą liczbę pozycji wskazujących na poważne zaburzenia w systemie dystrybucji leków.

Ministerstwo Zdrowia publikuje alarmującą listę. 269 leków może zniknąć z Polski

Nowa regulacja stanowi odpowiedź na rosnące problemy z dostępnością kluczowych medykamentów na polskim rynku. Władze zdrowotne sygnalizują, że sytuacja wymaga natychmiastowych działań zabezpieczających przed dalszym pogorszeniem dostępności terapii. System alertów ma zapobiec eskalacji problemów, które mogą dotknąć miliony pacjentów w całym kraju.

Wprowadzane rozwiązania opierają się na przepisach ustawy Prawo farmaceutyczne, które umożliwiają władzom szybką reakcję na deficyty lekowe. Mechanizmy kontrolne mają zapewnić stabilność dostaw dla najbardziej wrażliwych grup pacjentów, którzy nie mogą sobie pozwolić na przerwy w leczeniu.

Rekordowa skala problemu dotyka najważniejszych terapii

Opublikowany wykaz obejmuje łącznie 269 różnych preparatów farmaceutycznych, co stanowi największą liczbę w historii prowadzenia takich zestawień. Spektrum objętych medykamentów rozciąga się od podstawowych insulin, przez inhalatory ratujące życie, aż po specjalistyczne leki przeciwpadaczkowe i silne analgetyki opioidowe.

Szczególnie niepokojąca jest koncentracja deficytów wśród terapii niezbędnych dla pacjentów z chorobami przewlekłymi. Osoby zmagające się z cukrzycą znajdą na liście zarówno tradycyjne insuliny, jak i nowoczesne leki inkretynowe, których przerwanie może prowadzić do gwałtownego wzrostu poziomu glukozy i groźnej kwasicy ketonowej.

Chorzy na astmę i przewlekłą obturacyjną chorobę płuc stają przed perspektywą ograniczonej dostępności inhalatorów oraz płynów do nebulizacji. Brak dostępu do tych preparatów może spowodować zaostrzenie objawów już w ciągu kilku godzin, co stanowi bezpośrednie zagrożenie dla zdrowia i życia pacjentów.

Radykalne środki kontroli i kary finansowe do 5 milionów złotych

Umieszczenie preparatu na liście deficytowej uruchamia szereg restrykcyjnych mechanizmów kontrolnych. Główny Inspektorat Farmaceutyczny zyskuje prawo do wprowadzenia całkowitego zakazu eksportu danego medykamentu poza granice Polski. Naruszenie tego zakazu może skutkować karami administracyjnymi sięgającymi nawet 5 milionów złotych.

Hurtownie farmaceutyczne objęte preparatami z wykazu muszą implementować system codziennego raportowania stanów magazynowych. Ta procedura pozwala władzom na bieżące monitorowanie przepływu leków i szybkie reagowanie na pojawiające się niedobory w konkretnych regionach kraju.

Dodatkowym narzędziem stabilizacyjnym jest możliwość uruchomienia przez resort zdrowia importu interwencyjnego. Procedura ta pozwala na sprowadzenie deficytowych preparatów z zagranicy w trybie przyśpieszonym, omijając standardowe procedury rejestracyjne. Apteki otrzymują również uprawnienia do sprowadzania leków w trybie zapobiegania brakom.

Wprowadzone regulacje stanowią element szerszej strategii przeciwdziałania zjawisku określanemu jako turystyka lekowa. Problem polega na systematycznym wykupywaniu polskich preparatów przez pośredników, którzy następnie odsprzedają je z znacznym zyskiem na rynkach zachodnioeuropejskich.

Walka z nielegalnym handlem lekami wykracza poza granice

Lista deficytowa nie oznacza automatycznego zniknięcia medykamentów z półek aptecznych. Stanowi natomiast sygnał ostrzegawczy dla systemu dystrybucji, który wymaga pilnej stabilizacji. Władze podkreślają, że mechanizm ma charakter prewencyjny i ma zapobiec pogłębianiu się problemów z dostępnością.

Pacjenci najbardziej narażeni na konsekwencje deficytów to osoby z chorobami neurologicznymi i psychiatrycznymi. Na liście znalazły się leki przeciwpadaczkowe, preparaty stosowane w terapii ADHD oraz medykamenty używane w leczeniu schizofrenii. Nagłe przerwanie takiej terapii może prowadzić do napadów drgawkowych lub epizodów psychotycznych.

Równie krytyczna sytuacja dotyczy pacjentów z niedoborami odporności, którzy są uzależnieni od regularnych podań immunoglobulin. Brak dostępu do tych preparatów znacząco zwiększa ryzyko wystąpienia ciężkich infekcji, które mogą stanowić bezpośrednie zagrożenie dla życia. W onkologii i medycynie paliatywnej deficyty dotyczą opioidów i plastrów fentanylowych, bez których chorzy są narażeni na nieznośny ból przebijający.

Specjaliści z zakresu diabetologii i pulmonologii zalecają pacjentom utrzymywanie zapasu leków na okres maksymalnie 14 dni. Podkreślają jednocześnie, że nadmierny popyt może dodatkowo pogłębić istniejące niedobory. Alternatywnym rozwiązaniem jest konsultacja z lekarzem prowadzącym w sprawie możliwych zamienników terapeutycznych.

Lista deficytowa podlega aktualizacji co dwa miesiące i jest dostępna na oficjalnej stronie Ministerstwa Zdrowia oraz w większości aplikacji aptecznych. Pacjenci powinni monitorować zmiany w wykazie, szczególnie jeśli stosują terapie długoterminowe wymagające regularnego zaopatrzenia.`;

console.log(„Liczba znaków w artykule:”, article.length);

abonament za radio w samochodzie 2025

Przegląd pojazdu ostro w górę. Inne opłaty też. Kierowcy będą zrozpaczeni

gdzie mieszka krzysztof jackowski

Jasnowidz o kadencji Nawrockiego. „Strach powiedzieć. Ludzie będą uciekali z Polski”