Wybory prezydenckie 2025 przejdą do historii nie tylko ze względu na dramaturgię kampanii, ale również z powodu niepokojących zjawisk, które ujawniono już po zakończeniu rywalizacji. Najnowszy raport państwowych instytucji odsłania kulisy operacji, która mogła wpłynąć na przebieg demokratycznego procesu w Polsce.
Prokuratura bada tajemniczą kampanię internetową. Sprawę przekazano ABW
Dokument opublikowany przez NASK i Ministerstwo Cyfryzacji pod tytułem „Parasol wyborczy — wybory prezydenckie 2025” przedstawia szczegółową analizę różnorodnych nieprawidłowości, jakie miały miejsce w przestrzeni cyfrowej podczas kampanii. Raport stanowi pierwszą tak kompleksową próbę zmierzenia się z nowymi wyzwaniami, przed jakimi stanęła polska demokracja w erze mediów społecznościowych.
Analitycy zwracają uwagę, że skala wykrytych anomalii wskazuje na profesjonalne przygotowanie całej operacji. Sposób prowadzenia działań sugeruje zaangażowanie podmiotów dysponujących znacznymi zasobami finansowymi oraz zaawansowaną wiedzą techniczną.
Gigantyczne wydatki na ukrytą promocję
Centrum uwagi śledczych skupia się na kampanii reklamowej, która według ustaleń NASK miała promować jednego z głównych kandydatów – Rafała Trzaskowskiego, jednocześnie prowadząc działania wymierzone przeciwko Karolowi Nawrockiemu i Sławomirowi Mentzenowi. Operacja rozwijała się w błyskawicznym tempie, osiągając skalę, która zaskakuje nawet doświadczonych analityków.
Kluczowe ustalenia wskazują, że zaangażowane konta reklamowe wydały w ciągu zaledwie siedmiu dni kwoty przewyższające budżety oficjalnych komitetów wyborczych. Ta astronomiczna suma pieniędzy przepływała przez platformy społecznościowe, finansując materiały o charakterze wyborczym poza kontrolą Państwowej Komisji Wyborczej.
Odkrycie tej operacji nastąpiło dzięki zaawansowanym narzędziom monitorowania, którymi dysponuje Ośrodek Analiz Dezinformacji NASK. Specjaliści rozpoczęli szczegółową analizę ruchu reklamowego w mediach społecznościowych, która ujawniła niepokojące wzorce aktywności. Skala wydatków i sposób koordynacji działań wykraczały daleko poza standardowe metody prowadzenia kampanii politycznych w Polsce.
Tropem zagranicznych powiązań
Najpoważniejszym aspektem całej sprawy są podejrzenia dotyczące zagranicznych powiązań operacji. Analiza przeprowadzona przez ekspertów NASK ujawniła możliwe połączenia z podmiotami spoza Polski, co nadaje sprawie wymiar bezpieczeństwa narodowego.
Służby państwowe zareagowały natychmiast po otrzymaniu pierwszych sygnałów o nieprawidłowościach. NASK przekazał zebrane informacje do Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, która przejęła dalsze czynności operacyjne. Równocześnie zgłoszono profile publikujące podejrzane reklamy do administracji platformy Meta, właściciela Facebooka i Instagrama.
Prokuratura podjęła decyzję o wszczęciu formalnego śledztwa, które ma wyjaśnić wszystkie okoliczności tej kampanii. Śledczy będą ustalać źródła finansowania, identyfikować osoby odpowiedzialne oraz badać ewentualne powiązania zagraniczne. Szczególną uwagę poświęcą pytaniu, czy sztab Trzaskowskiego miał wiedzę o prowadzonej na jego korzyść operacji oraz czy kandydat lub jego otoczenie byli w jakikolwiek sposób w nią zaangażowani.
Eksperci zajmujący się bezpieczeństwem cyfrowym od lat ostrzegają przed rosnącym zagrożeniem ze strony zagranicznych aktorów prowadzących działalność dezinformacyjną. Choć w tym przypadku nie wykazano jeszcze jednoznacznych dowodów ingerencji, sama skala i charakter operacji budzą poważne obawy co do integralności procesów wyborczych w Polsce.
