Polski system wypłacania świadczeń chorobowych stoi u progu największej rewolucji od lat. Zmiany, które planuje Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej, mogą diametralnie odmienić sytuację tysięcy przedsiębiorców w całym kraju. Reforma dotknie każdej firmy zatrudniającej pracowników na umowę o pracę.
Koniec płacenia za L4 przez firmy. ZUS przejmie obowiązek od pierwszego dnia
Obecny model obciąża pracodawców znacznymi kosztami finansowymi. Każde zwolnienie lekarskie to wydatek, który musi pokryć firma, zanim zajmie się tym państwowa instytucja. Dla wielu przedsiębiorstw stanowi to poważne wyzwanie budżetowe, szczególnie w branżach o wysokiej absencji chorobowej.
Rząd od miesięcy intensywnie pracuje nad nowym rozwiązaniem. Projekt znajduje się obecnie w fazie zaawansowanych konsultacji na poziomie Komitetu Ekonomicznego Rady Ministrów. Wszystko wskazuje na to, że kluczowe decyzje zapadną w najbliższych miesiącach.
Koniec 33-dniowego obciążenia dla firm
Aktualne regulacje nakładają na pracodawców obowiązek wypłacania wynagrodzenia chorobowego przez pierwsze 33 dni niezdolności do pracy. Dopiero po tym okresie odpowiedzialność przechodzi na Zakład Ubezpieczeń Społecznych, który wypłaca zasiłek chorobowy maksymalnie przez 182 dni. System ten obowiązuje od lat i jest źródłem znaczących kosztów dla przedsiębiorców.
Agnieszka Dziemianowicz-Bąk potwierdziła w jednym z wywiadów, że resort intensywnie pracuje nad wprowadzeniem płatnego chorobowego od pierwszego dnia przez ZUS. Ta zmiana oznaczałaby całkowite zniesienie wynagrodzenia chorobowego w firmach i zastąpienie go zasiłkiem chorobowym wypłacanym bezpośrednio przez państwową instytucję.
Skala problemu jest ogromna. W niektórych przedsiębiorstwach koszty związane z wypłatą chorobowego sięgają nawet 20 procent miesięcznych wydatków firmy. Szczególnie dotkliwie odczuwają to branże o wysokiej rotacji pracowników lub te, gdzie praca wiąże się z podwyższonym ryzykiem zachorowania.
Miliardy złotych na reformę systemu
Przerzucenie całego ciężaru wypłat chorobowych na ZUS wiąże się z gigantycznymi kosztami dla państwa. Resort pracy przedstawił wstępne szacunki finansowe, które pokazują skalę planowanej operacji. W 2025 roku koszt takiego rozwiązania wyniósłby 13,5 miliarda złotych, a rok później wzrósłby do 14,4 miliarda złotych.
Te kwoty oznaczają konieczność znalezienia dodatkowych środków w budżecie państwa. Jednocześnie planowane są równoległe reformy, które mają uszczelnić system kontroli zwolnień lekarskich. Ministerstwo Finansów już przygotowało projekt dotyczący uszczelnienia CIT, który ma przynieść dodatkowe 7,03 miliarda złotych w ciągu dekady.
Sławomir Jagieła z Business Centre Club podkreśla, że reforma pociągnie za sobą inne niezbędne modyfikacje. Ekspert zwraca uwagę na konieczność wzmocnienia kontroli już na etapie wystawiania zwolnień przez lekarzy, co powinno być zadaniem Ministerstwa Zdrowia i Narodowego Funduszu Zdrowia.
Nowy system kontroli i większa przejrzystość
Wprowadzenie nowych przepisów wymusi modernizację całego systemu orzecznictwa lekarskiego. Planowane są zmiany w kontroli wystawiania zaświadczeń lekarskich oraz weryfikacji prawidłowości wykorzystania zwolnień chorobowych. System ma stać się bardziej przejrzysty i skuteczniejszy w wykrywaniu nadużyć.
Dla pracodawców reforma oznacza znaczne uproszczenie procedur kadrowych. Działom personalnym odpadnie jeden z najbardziej skomplikowanych obowiązków administracyjnych. Firmy będą mogły skoncentrować się na podstawowej działalności, zamiast zajmować się rozliczeniami chorobowymi.
Choć pierwotnie nowe przepisy miały wejść w życie już w styczniu 2025 roku, realnym terminem wdrożenia jest obecnie 2026 rok. Opóźnienie wynika z konieczności przeprowadzenia szeroko zakrojonych konsultacji i przygotowania systemu ZUS na przejęcie dodatkowych obowiązków.
Eksperci podkreślają, że reforma jest długo oczekiwana przez środowisko przedsiębiorców. Może ona znacząco poprawić konkurencyjność polskich firm, szczególnie małych i średnich przedsiębiorstw, które obecnie ponoszą proporcjonalnie największe koszty związane z wypłatą wynagrodzeń chorobowych.