Wiadomość, która obiegła internet, zaskoczyła wielu obserwatorów życia publicznego. Znany politolog i były europoseł zdecydował się na szczery wpis w mediach społecznościowych, w którym poruszył temat niezwykle osobisty. Jego słowa błyskawicznie wywołały falę komentarzy i wyrazów wsparcia.
Znany profesor ujawnia szokującą diagnozę. „Gdybym przyszedł za pięć lat, do spotkania by nie doszło”
Profesor nie ukrywa, że znajduje się w trudnej sytuacji życiowej. Zdecydował się jednak podzielić swoją historią publicznie, mając nadzieję, że jego doświadczenie może okazać się pomocne dla innych. Transparentność, z jaką podszedł do tematu, robi ogromne wrażenie.
Migalski podkreśla, że jego przypadek to lekcja, której nie należy lekceważyć. Sposób, w jaki opisuje całą sytuację, pokazuje determinację i chęć ostrzeżenia innych przed podobnym scenariuszem. To historia, która zmusza do refleksji nad własnym zdrowiem.
Politolog ujawnił, że zdiagnozowano u niego raka jelita grubego. Choroba jest złośliwa, jednak została wykryta wcześnie i charakteryzuje się niską emisyjnością. Już pojutrze czeka go poważna operacja, podczas której lekarze usuną dużą część esicy. Po zabiegu konieczna będzie rehabilitacja oraz systematyczny monitoring.
WALCZCIE O SIEBIE
Mam raka jelita grubego. Pojutrze czeka mnie operacja usunięcia dużej części esicy. Ten wpis jest po to, żebyście uniknęli mojego losu.
Wszystko zaczęło się kilka tygodni temu, gdy poszedłem na kolonoskopię. Nic mnie nie bolało, ale postanowiłem zbadać się… pic.twitter.com/f3OtKsqgzq
— Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich (@OmzRi) November 16, 2025
Kluczowym elementem tej historii jest fakt, że Migalski trafił na badania profilaktycznie, bez żadnych niepokojących objawów. To właśnie ta decyzja może okazać się ratunkiem. Lekarz prowadzący przedstawił profesorowi alternatywne scenariusze czasowe, które brzmią niemal jak wyrok.
– Wszystko zaczęło się kilka tygodni temu, gdy poszedłem na kolonoskopię. Nic mnie nie bolało, ale postanowiłem zbadać się just in case. Miałem nadzieję, że po badaniu usłyszę, iż mam piękne, czyste wnętrze i że widzimy się za dziesięć lat, wszak prawie nie jem mięsa, jestem aktywny sportowo, zajadam się warzywami i owocami – napisał Migalski.
Gdyby politolog zgłosił się pięć lat wcześniej, wystarczyłoby usunięcie polipa podczas kolonoskopii i sprawa byłaby zakończona. Z kolei gdyby zwlekał kolejne pięć lat, najprawdopodobniej nie dożyłby spotkania z lekarzem. Ta brutalna prawda pokazuje, jak cienka jest granica między życiem a śmiercią w kontekście chorób nowotworowych.
Apel, którego nie można zignorować
Migalski nie ograniczył się do przedstawienia swojej sytuacji medycznej. W mocnych, bezkompromisowych słowach wezwał wszystkich do natychmiastowego działania. Zaapelował o wykonanie kolonoskopii, gastroskopii, markerów nowotworowych oraz tomografii komputerowej. Podkreślił, że część badań można wykonać bezpłatnie, a za inne warto zapłacić z własnej kieszeni.
– Piszę to, by zaapelować do tych, którzy mnie znają i mi ufają: zapieprzajcie na badania! Wy i Wasi bliscy. Zróbcie sobie kolonoskopię, gastroskopię, markery, TK. Walczcie o siebie, póki nie jest za późno. Walczcie dla siebie i dla Waszych bliskich. Część tych badań jest darmowa, za resztę warto zapłacić. Życie jest tego warte. Nie zwlekajcie zatem i świąteczno-noworoczne postanowienia niech tym razem dotyczą prześwietlenia się pod kontem nowotworowym (i nie tylko). To może być najlepsza decyzja w Waszym życiu – zakończył swój wpis polityk.
Profesor liczy, że za kilka miesięcy będzie mógł wrócić do normalnego funkcjonowania. Jego dalszy plan zakłada regularne kontrole i monitorowanie ewentualnych nowych ognisk choroby. Wyraża nadzieję, że zdążył w ostatnim momencie i że operacja przyniesie oczekiwane rezultaty.
Były europoseł zachęca, by świąteczno-noworoczne postanowienia w tym roku dotyczyły profilaktyki zdrowotnej. Według niego taka decyzja może okazać się najważniejszą w całym życiu. Na koniec dodał, że za kilka dni pozna dalszy rozwój sytuacji i wyraził nadzieję na rychłe spotkanie ze swoimi obserwatorami.


