Finał mrożącej od 3 lat krew w żyłach historii. Prokuratura ujawniła wyniki badań DNA przeprowadzonych po znalezieniu zwłok w Dąbrowie Zielonej. Mężczyzna, oskarżony o brutalne morderstwo własnej rodziny, został odnaleziony martwy kilka dni temu.
Finał sprawy Jacka Jaworka. Prokuratura potwierdza doniesienia
Zwłoki znalezione kilka dni temu należą do poszukiwanego od trzech lat Jacka Jaworka. Przeprowadzone badania DNA ciała pozwoliły postawić kropkę nad „i” w tej jednej z najbardziej przerażających spraw kryminalnych ostatnich lat.
Mieszkańcy odkryli ciało mężczyzny z raną postrzałową głowy. Spekulacje rozgorzały natychmiast, a teraz zostały potwierdzone przez Prokuraturę Okręgową w Częstochowie. Rzecznik prasowy, prokurator Tomasz Ozimek, nie pozostawił cienia wątpliwości.
– Ustalono, że zwłoki mężczyzny ujawnione 19 lipca w Dąbrowie Zielonej są zwłokami poszukiwanego Jacka Jaworka podejrzanego o potrójne zabójstwo w miejscowości Borowce w 2021 roku – potwierdził prokurator.
Informacja wywołała falę emocji wśród lokalnej społeczności, która przez trzy lata żyła w cieniu strachu przed poszukiwanym mordercą. Dąbrowa Zielona, położona nieopodal miejsca zbrodni, stała się ostatnim przystankiem w mrocznej podróży Jaworka. Istnieje podejrzenie, że przez ostatnie 3 lata mężczyzna cały czas mógł ukrywać się w tym rejonie.
Śledczy stoją przed trudnym zadaniem odtworzenia ostatnich dni życia Jacka Jaworka. Pojawiają się niepokojące doniesienia. Według ustaleń „Faktu”, przed śmiercią mężczyzna miał odwiedzić grób zamordowanej przez siebie rodziny.
Co więcej, jak donosi TVN24, przez ostatnie trzy lata Jaworek nie zmieniał swojego wyglądu. Prokurator Ozimek podkreśla, że śledczy badają ewentualny udział osób trzecich w śmierci mężczyzny, choć „dotychczasowe dowody na to nie wskazują”.
Chodzi o ślady pobicia widoczne na twarzy (siniaki oraz podbite oko). Sprawa Jacka Jaworka, choć formalnie zamknięta, nadal budzi wiele emocji i pozostawia wiele niewiadomych.