Dramatyczne sceny rozegrały się we wtorek wieczorem w małej wsi Tursko w powiecie bytowskim, gdzie podczas rutynowego patrolu doszło do bestialskiego ataku na funkcjonariusza policji. Młody mężczyzna z powiatu koszalińskiego w brutalny sposób zaatakował policjanta ostrym narzędziem, zadając mu aż 13 ran.
Krwawy finał interwencji w lesie
Wydarzenia przybrały niebezpieczny obrót około godziny 18:00, kiedy patrol złożony z policjanta i strażnika leśnego natknął się na podejrzanego mężczyznę. Na widok mundurowych sprawca rzucił się do ucieczki.
Podczas pościgu napastnik zadał funkcjonariuszowi liczne rany w okolice głowy i pleców, po czym zbiegł w głąb lasu. Natychmiastowa reakcja służb i sprawnie przeprowadzona obława pozwoliły na zatrzymanie agresora jeszcze tego samego wieczoru.
Cytowana przez PAP Natalia Gawrych z prokuratury rejonowej w Miastku potwierdziła powagę sytuacji. – Odbędzie się ono w środę w szpitalu w Słupsku, w którym przebywa funkcjonariusz – poinformowała, odnosząc się do planowanego przesłuchania poszkodowanego policjanta.
Rzeczniczka pomorskiej policji, kom. Karina Kamińska, przekazała, że zatrzymany 27-latek znajduje się w jednostce policji do dyspozycji prokuratury.
Śledczy nie mają wątpliwości co do kwalifikacji czynu – sprawa będzie prowadzona pod kątem usiłowania zabójstwa, za które grozi minimum 8 lat pozbawienia wolności, 25 lat więzienia lub nawet dożywocie. Dalsze czynności śledcze, w tym przesłuchanie sprawcy, zaplanowano na środę.