2 listopada zmarł wybitny aktor teatralny i telewizyjny, znany szerokiej publiczności z popularnych seriali „Sąsiedzi” oraz „Lokatorzy”. Artysta pozostawił po sobie imponujący dorobek ponad pięciu tysięcy występów scenicznych, zapisując się na stałe w annałach polskiej kultury. Na scenie spędził pół życia.
Nie żyje Jan Sieradziński – legendarny aktor teatralny i telewizyjny. Miał 86 lat
Droga artystyczna Jana Sieradzińskiego rozpoczęła się tuż po ukończeniu warszawskiej Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej. Młody aktor zadebiutował rolą Henryka księcia Walii w szekspirowskim „Królu Henryku IV” pod reżyserską batutą Jerzego Golińskiego. To przedstawienie zapoczątkowało jego wielką karierę, która nierozerwalnie związała się z Teatrem Wybrzeże w Gdańsku.
Przez ponad cztery dekady, od 1962 do 2003 roku, Sieradziński pozostawał wierny tej scenie, realizując swoje młodzieńcze marzenia o pracy w tej prestiżowej instytucji. W 1981 roku poszerzył swoje artystyczne horyzonty, występując gościnnie w Teatrze Muzycznym w Gdyni.
Wszechstronny artysta i nauczyciel młodych talentów
Jan Sieradziński zapisał się w pamięci widzów nie tylko dzięki rolom teatralnym, ale również telewizyjnym. Miliony Polaków pamiętają go z występów w serialach „Radio romans”, „Pogranicze w ogniu”, „Życie na gorąco” czy „Faceci do wzięcia”.
Jego talent wykraczał jednak daleko poza aktorstwo – przez lata prowadził warsztaty teatralne dla młodzieży i reżyserował spektakle, przekazując swoją wiedzę kolejnym pokoleniom artystów. Dorobek Sieradzińskiego został doceniony przez środowisko – otrzymał prestiżową Nagrodę Prezydenta Miasta Gdyni podczas Jubileuszu 70-lecia Teatru Wybrzeże.
Z ogromnym żalem informujemy, że zmarł Jan Sieradziński, aktor teatralny, telewizyjny, filmowy i radiowy, wybitny aktor…
Opublikowany przez Teatr Wybrzeże Poniedziałek, 4 listopada 2024
Informację o śmierci artysty jako pierwszy podał portal trójmiasto.pl, a poruszające słowa pożegnania zamieściła jego córka Zuzanna. Polski teatr stracił aktora, który przez ponad pół wieku kształtował jego oblicze i wpływał na rozwój kolejnych pokoleń artystów.