Szymon Hołownia rozpoczął prekampanię prezydencką w Gdańsku, składając szereg obietnic i deklarując walkę z podziałami politycznymi. Lider Polski 2050 zapowiada częste referenda i konsultacje społeczne. Chce też, by Pałac Prezydencki przestał być „hotelem dla przestępców”.
Hołownia rozpoczyna walkę o prezydenturę i zapowiada radykalne zmiany
W symbolicznym miejscu – Gdańskim Teatrze Szekspirowskim – dokładnie tam, gdzie pięć lat temu Szymon Hołownia ogłosił start w wyborach prezydenckich, lider Polski 2050 zainaugurował swoją prekampanię wyborczą. Polityk nie szczędził mocnych słów i ambitnych deklaracji, kreśląc wizję prezydentury radykalnie odmiennej od obecnej.
Najważniejszym celem, jaki stawia sobie Hołownia, jest zakończenie trwającego od 19 lat podziału Polski na dwa zwalczające się obozy. – To jest świat, który nie mieści mi się w głowie. To jest coś, z czym chciałbym skończyć. Nie tak, żeby wyeliminować jedną czy drugą stronę, tylko żeby przekonać je, że mogą się zmieścić w jednym kraju – przekonywał zebranych.
Szczególnie mocno wybrzmiała deklaracja dotycząca niezależności przyszłej głowy państwa. Hołownia zapewnił, że jako prezydent nie będzie konsultował swoich decyzji ani z premierem, ani z prezesem partii. Zamiast tego zamierza wsłuchiwać się w głos obywateli i rozważać, jak jego działania wpłyną na każdego Polaka.
Referenda i koniec z „noclegownią dla skazanych”
Prawdziwą rewolucję Hołownia planuje w kwestii komunikacji z obywatelami. Kandydat zapowiada coroczne inicjatywy referendalne przeprowadzane we współpracy z Senatem. – To nie jest fizyka jądrowa, czego się boicie? Zapytać ludzi o zdanie w najważniejszych dla nich rzeczach? – pytał retorycznie podczas wystąpienia.
Lider Polski 2050 złożył również obietnicę gruntownej zmiany sposobu funkcjonowania Pałacu Prezydenckiego. Nawiązując do głośnej sprawy Macieja Wąsika i Mariusza Kamińskiego, zadeklarował, że siedziba głowy państwa przestanie pełnić rolę „hotelu dla przestępców”. Ma stać się miejscem otwartym dla wszystkich obywateli.
Hołownia zapowiedział również wydłużenie procesu legislacyjnego. Po otrzymaniu ustawy z parlamentu zamierza wykorzystywać pełne 21 dni na konsultacje społeczne z grupami, których dane prawo będzie dotyczyć. – Konsultacje społeczne przed ostateczną decyzją, przed ostatecznym podpisem prezydenta – podkreślał.
Hołownia krytykuje wystąpienie Tuska i Trzaskowskiego
Polityk przyznał, że mimo wielu sukcesów osiągniętych w ciągu ostatnich pięciu lat, nie udało się zrealizować najważniejszego celu – zjednoczenia podzielonego społeczeństwa. Właśnie to zadanie stawia sobie jako priorytet w nadchodzącej kampanii prezydenckiej. Na koniec dnia marszałek Senatu skrytykował konwencję Trzaskowskiego.
– Donald Tusk długo przekonywał dziś, że Rafał Trzaskowski jest niezależnym od niego kandydatem. Jeden wpis – i wszystko jak krew w piach. Panie Premierze, zachowajmy spokój, i skupmy się na tym, co mamy do zrobienia w rządowej koalicji. Dla ludzi. Wizja prezydentury zasadniczo nas różni. Ja uważam, że Polska potrzebuje dziś prezydenta RP, nie prezydenta PO i nie prezydenta PiS – napisał na portalu X.