Pogrom finansowy, przegrane wybory europejskie i nieudana próba kreowania „męczenników politycznych” – to główne porażki PiS w minionym roku. Partia stoi przed ogromnymi wyzwaniami, ale pojawił się promyk nadziei w postaci nowego kandydata – donosi „Newsweek”.
Największe porażki PiS. Partia straciła miliony i popełniła szereg strategicznych błędów
Problemy finansowe Prawa i Sprawiedliwości osiągnęły niespotykane dotąd rozmiary. Drastyczne uszczuplenie budżetu partii o ponad 14 milionów złotych doprowadziło do sytuacji, w której konto ugrupowania zostało zajęte przez bank. Tylko dzięki mobilizacji działaczy i sympatyków, którzy wpłacili ponad 11 milionów złotych, formacji udało się częściowo wyjść z zapaści.
Paradoksalnie, za obecną sytuację odpowiadają sami przedstawiciele PiS, którzy podczas swoich rządów zmienili skład Państwowej Komisji Wyborczej. To właśnie ta modyfikacja pozwoliła obecnej władzy na ograniczenie finansowania partii większością zaledwie jednego głosu.
Problemy finansowe to jednak nie jedyne zmartwienie partii Jarosława Kaczyńskiego. Czerwcowe wybory do Parlamentu Europejskiego przyniosły PiS pierwszą wyborczą porażkę od 2015 roku. Mimo minimalnej różnicy wynoszącej niespełna jeden punkt procentowy, przegrana ta wysłała w
Polskę jasny sygnał o słabnącej pozycji ugrupowania. Kolejne sondaże tylko potwierdzały ten trend, pokazując rosnącą przewagę Koalicji Obywatelskiej. Szczególnie bolesnym ciosem okazała się nieudana próba kreowania wizerunku Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika jako bohaterów narodowych.
Działania te, włącznie z kontrowersyjnym szturmem na Sejm i atakiem na funkcjonariuszy Straży Marszałkowskiej, spotkały się z krytyką nawet wewnątrz partii. Mimo to obaj politycy otrzymali miejsca na listach do Parlamentu Europejskiego, choć ich wyniki wyborcze trudno uznać za imponujące.
Prawo i Sprawiedliwość ukręciło na siebie bat
Sytuację komplikują również regularne manifestacje pod pomnikiem ofiar katastrofy smoleńskiej. Temat ten pozostaje jednak tak wrażliwy dla prezesa partii, że nikt w ugrupowaniu nie odważa się publicznie sugerować zmiany podejścia do tej kwestii.
Jedynym jasnym punktem w tej trudnej sytuacji wydaje się wybór Karola Nawrockiego na kandydata w wyborach prezydenckich. Mimo że sondaże nie dają mu obecnie dużych szans na zwycięstwo, to sama nominacja została odebrana jako przełamanie dotychczasowej stagnacji w partii. Nowogrodzka intensywnie poszukuje bezkosztowych metod prowadzenia kampanii, zdając sobie sprawę z ograniczeń finansowych. W wyborach samorządowych PiS odniósł połowiczny sukces.
– Sami narobiliśmy sobie tego bigosu, bo nie należało grzebać w ustawie o składzie PKW – utyskuje jeden z rozmówców z Prawa i Sprawiedliwości. Uchwały PKW, które uderzyły w bankowe konto PiS zostały podjęte większością 5 do 4 głosów. Ci, który tam zasiadają, są nominatami obecnej władzy – informuje „Newsweek”.
Mimo wygranej w skali kraju, partia straciła władzę w większości województw. Szczególnie dotkliwa okazała się utrata kontroli nad sejmikiem podlaskim, gdzie część radnych przeszła na stronę koalicji rządzącej, oraz prestiżowa porażka Jarosława Kaczyńskiego w Małopolsce, gdzie musiał ustąpić przed zbuntowanymi radnymi własnej partii.
Przyszłość ugrupowania stoi pod znakiem zapytania. Przy obecnych problemach finansowych i organizacyjnych, nawet relatywnie dobry wynik w wyborach prezydenckich może nie wystarczyć do odbudowy silnej pozycji. Partia musi znaleźć sposób na funkcjonowanie przy znacznie ograniczonych środkach, jednocześnie próbując odzyskać zaufanie wyborców.