Napięta atmosfera zdominowała konferencję prasową Jarosława Kaczyńskiego. Starcie z dziennikarzami, odmowa odpowiedzi na kluczowe pytania i nagłe przerwanie spotkania przyciągnęły uwagę opinii publicznej.
Konfrontacja Kaczyńskiego z dziennikarzami
Standardowa konferencja prasowa przekształciła się w intensywną wymianę zdań między przedstawicielami mediów a prezesem Prawa i Sprawiedliwości. Temperatura spotkania zaczęła rosnąć, gdy dziennikarze poruszyli temat śledztwa dotyczącego spółki Srebrna i planowanej inwestycji dwóch wież.
Szczególne zainteresowanie wzbudziło pytanie o potencjalne wezwanie prezesa PiS do prokuratury. Jarosław Kaczyński, stojąc przed dziennikarzami, nie krył swojego niezadowolenia z kierunku, w jakim zmierzała dyskusja.
Sytuacja wymknęła się spod kontroli, gdy przedstawicielka TVN24 próbowała uzyskać odpowiedź na zignorowane wcześniej pytanie dziennikarza Polsat News. Prezes PiS zdecydowanie uciął jej wypowiedź słowami: „Słyszeliśmy pani pytanie i już pani dziękuję”.
– Albo zadaje pan pytanie, albo kończymy – stwierdził zirytowany rzecznik partii. – To kończymy, jeśli tak państwo reglamentują pytania – odpowiedział mu dziennikarz
Powróciła sprawa „dwóch wież”
Moment solidarności zawodowej, gdy dziennikarz TOK FM stanął w obronie koleżanki, doprowadził do definitywnego zakończenia konferencji. Rzecznik partii postawił ultimatum – albo kolejne merytoryczne pytanie, albo koniec spotkania.
Do dyskusji włączył się również Mariusz Błaszczak, który próbował przekierować uwagę na działania Donalda Tuska, wspominając o ograniczeniach dla dziennikarzy Telewizji Republika. W tle całego zamieszania pojawiła się informacja o wszczęciu przez Prokuraturę Okręgową w Warszawie śledztwa w sprawie tzw. dwóch wież.
Według przekazanych informacji, postępowanie dotyczy doprowadzenia Geralda Birgfellnera do niekorzystnego rozporządzenia majątkiem wartym ponad 1,3 miliona euro w okresie od maja 2017 do lipca 2018 roku. To właśnie ta sprawa, która wcześniej została odrzucona przez prokuraturę, teraz powraca na pierwszy plan wydarzeń politycznych.