Nowy rozdział w konflikcie rosyjsko-ukraińskim i wygrana Władimira Putina (polityczna czy wojskowa) może mieć bezpośrednie, bardzo niebezpieczne konsekwencje dla Polski. Warunki pokojowe dyktowane przez Kreml budzą poważne obawy ekspertów co do przyszłości bezpieczeństwa wschodnich granic NATO.
Szokujące przewidywania generała Kozieja. Przesmyk Suwalski w centrum rosyjskich planów
Według niedawno ujawnionych informacji przez głównego amerykańskiego negocjatora, Putinowskie warunki pokojowe obejmują aneksję pięciu ukraińskich regionów oraz ograniczenie obecności NATO na wschodniej flance. Analiza tych żądań przez byłego szefa BBN generała Stanisława Kozieja wskazuje na niezmienność strategicznych celów rosyjskiego przywódcy.
Generał Koziej w wywiadzie radiowym przedstawił szczególnie niepokojący scenariusz dla Polski. Ostrzega, że zwycięstwo Rosji w Ukrainie może otworzyć drogę do kolejnych agresywnych działań skierowanych przeciwko państwom bałtyckim. W tej strategii kluczową rolę odegrałby polski Przesmyk Suwalski.
„Miękkim podbrzuszem Europy jest teren Bałtyku. Myślę, że celem strategicznym po zwycięstwie Putina w Ukrainie byłyby Kraje Bałtyckie, a najbardziej atrakcyjne byłoby połączenie z Kaliningradem, czyli tzw. Przesmyk Suwalski.”
Zdaniem Kozieja, Rosja dąży do stworzenia lądowego połączenia między Białorusią a obwodem kaliningradzkim. Realizacja tego planu oznaczałaby nie tylko rosyjską kontrolę nad częścią polskiego terytorium, ale również odcięcie państw bałtyckich od pozostałych członków NATO.
Były wiceminister obrony narodowej podkreśla, że region Bałtyku stanowi „miękkie podbrzusze Europy”, które Putin może wykorzystać po ewentualnym sukcesie w Ukrainie.