Najnowsze wyniki sondażowe wywołały niepokój w niektórych sztabach wyborczych. Dystans między dwoma głównymi kandydatami na prezydenta drastycznie się zmniejszył, a niektórzy pretendenci doświadczają zaskakujących wzlotów i upadków. Kampania wyborcza wkracza w decydującą fazę z wieloma niewiadomymi.
Panika narasta. Trzaskowski z malejącą przewagą, Nawrocki znów odzyskuje poparcie
Najnowszy sondaż United Surveys dla Wirtualnej Polski przynosi serię niespodzianek, które mogą całkowicie zmienić dynamikę wyścigu o fotel prezydencki. Badanie przeprowadzone w dniach 17-19 kwietnia 2025 roku na reprezentatywnej próbie 1000 osób pokazuje znaczące przetasowania wśród czołowych kandydatów.
Kandydat Koalicji Obywatelskiej Rafał Trzaskowski utrzymuje pozycję lidera z wynikiem 31,7 procent, jednak jego przewaga topnieje w zastraszającym tempie. Od początku kwietnia stracił aż 6,6 punktu procentowego, co powinno zapalić czerwone światło w sztabie wyborczym KO. Szczególnie niepokojący dla Trzaskowskiego może być fakt, że tylko w ciągu ostatnich dwóch tygodni jego poparcie spadło o 1,8 punktu.
🔴Sondaż @united_surveys dla @wirtualnapolska (17-19/04/2025, zdecydowani)@trzaskowski_ 33,7% /–2,6@NawrockiKn 29,3% /+1,6@SlawomirMentzen 12% /–2,5@szymon_holownia 7,5% /–2,4@MagdaBiejat 6,8% /0,0@ZandbergRAZEM 4,7% /+3,0@Joanna_Senyszyn 1,5% /+1,5@K_Stanowski 1,5% /+0,3… pic.twitter.com/4O3v0mDgGg
— Mateusz Pluta (@MateuszPluta02) April 23, 2025
– Im bardziej Nawrocki rośnie kosztem Mentzena, a Trzaskowski traci na rzecz Zandberga i Biejat, tym bardziej wyrównane czeka nas starcie w 2. turze. Wyborcy kandydatów, którzy przejdą dalej, zagłosują ponownie na swoich faworytów, wyborców przegranych trudniej zmobilizować – twierdzi ekspert od analizy danych politycznych Kamil Marcinkiewicz.
Mentzen traci pozycję czarnego konia, Zandberg z imponującym skokiem
Prawdziwą sensacją jest dynamiczny wzrost poparcia dla Karola Nawrockiego, prezesa IPN wspieranego przez Prawo i Sprawiedliwość. Z wynikiem 27,6 procent znalazł się on na wyciągnięcie ręki od lidera, redukując różnicę do zaledwie 4,1 punktu procentowego. Od początku kwietnia Nawrocki zyskał imponujące 7,5 punktu, demonstrując niezwykłą dynamikę wzrostu popularności.
Jednym z największych przegranych najnowszego sondażu jest Sławomir Mentzen. Polityk Konfederacji, wcześniej typowany na rewelację wyborów, zanotował dramatyczny spadek z 18,8 procent na początku kwietnia do obecnych 11,3 procent. Utrata aż 7,5 punktu procentowego w ciągu miesiąca może świadczyć o poważnym kryzysie jego kampanii.
Zaskakującym beneficjentem najnowszych przetasowań okazał się Adrian Zandberg z partii Razem, który zwiększył swoje poparcie o 3 punkty procentowe, osiągając wynik 4,4 procent. To pokazuje, że również na lewej stronie sceny politycznej zachodzą interesujące zmiany.
Pozostali kandydaci plasują się na stabilnych pozycjach. Szymon Hołownia może liczyć na 7,1 procent głosów (spadek o 2 punkty), a Magdalena Biejat z Lewicy utrzymuje się na poziomie 6,4 procent (minimalny wzrost o 0,1 punktu).
Lewica nadal w dołku, ale zyskuje kosztem Trzaskowskiego
Szczególnie emocjonujące są wyniki symulacji drugiej tury wyborów. W potencjalnym starciu Trzaskowskiego z Nawrockim kandydat KO zwyciężyłby z wynikiem 50,5 procent wobec 40,2 procent dla prezesa IPN. Co istotne, przewaga Trzaskowskiego w tym scenariuszu skurczyła się o ponad 5 punktów procentowych w porównaniu z poprzednim badaniem.
– Jeżeli Rafał Trzaskowski traci w sondażach, a politycy KO przyznają, że w II turze różnica między nim a Karolem Nawrockim może wynosić 1-2%, to kandydat popierany przez PiS ma coraz większe szanse, żeby zostać prezydentem. Sytuacja coraz bardziej podobna do tej z Andrzejem Dudą – komentuje dziennikarz Jacek Nizinkiewicz.
W przypadku pojedynku Trzaskowski-Mentzen różnica byłaby nieco większa na korzyść kandydata KO (52,6 procent do 42,8 procent). Uwagę zwraca jednak fakt, że od ostatniego sondażu dystans między nimi znacząco się zmniejszył – Trzaskowski stracił 3,9 punktu, podczas gdy Mentzen zyskał aż 9,1 punktu.
