Polityczna scena w Polsce może stanąć przed całkowitym przewartościowaniem. W poniedziałek wieczorem Jarosław Kaczyński wystąpił z oświadczeniem, które może zmienić dotychczasowe układy władzy.
Rząd techniczny zamiast koalicji Tuska. Kaczyński składa propozycję
Prezes Prawa i Sprawiedliwości nie ograniczył się jedynie do komentowania zwycięstwa Karola Nawrockiego w wyborach prezydenckich. Przedstawił wizję, która może zaskakiwać nawet najbardziej doświadczonych obserwatorów polskiej polityki.
Porażka kandydata Koalicji Obywatelskiej Rafała Trzaskowskiego stała się dla lidera PiS punktem wyjścia do daleko idących wniosków. Kaczyński nie wahał się określić tej przegranej mianem czerwonej kartki dla obecnego rządu. Ta ocena stała się fundamentem dla bezprecedensowej propozycji, którą przedstawił politykom i obywatelom.
Lider Prawa i Sprawiedliwości nie poprzestał na diagnozowaniu problemów. Zaproponował konkretne rozwiązanie, które może zaskoczyć zarówno koalicjantów, jak i opozycję. Według jego wizji Polska potrzebuje rządu technicznego, który miałby być całkowicie bezpartyjny. Ten gabinet miałby funkcjonować na podobnych zasadach jak przyszła prezydentura Nawrockiego, lecz z istotną różnicą – otrzymałby intensywne wsparcie ze strony PiS.
Kaczyński podkreślił, że przyszły premier takiego rządu nie musiałby mieć bezpośrednich związków z jego ugrupowaniem. Kluczowe miałyby być rozmowy z wszystkimi siłami politycznymi gotowymi poprzeć tę inicjatywę.
Najbardziej rewolucyjnym elementem tej propozycji jest obsada poszczególnych ministerstw. Zgodnie z wizją prezesa PiS każdy resort kierowałby specjalista od danej dziedziny, a nie polityk wybrany według klucza partyjnego.
Lider największej partii opozycyjnej nie ukrywał, że alternatywą dla jego propozycji pozostanie kontynuacja obecnej władzy. Tej ocenił jako bardzo niesprawną merytorycznie i odpowiedzialną za niszczący Polskę konflikt. Jednocześnie zapewnił, że PiS nie rezygnuje z ambicji powrotu do władzy w wyborach parlamentarnych zaplanowanych na 2027 rok.
Wotum zaufania Tuska. Kryzys finansów publicznych wymaga natychmiastowej reakcji
Prezes Prawa i Sprawiedliwości wskazał na konkretne wyzwania, które jego zdaniem wymagają pilnego rozwiązania. Na pierwszym miejscu wymienił kryzys finansów publicznych, z którym obecny rząd ma już kompletnie nie dawać sobie rady. Ta diagnoza stała się głównym argumentem przemawiającym za powierzeniem władzy wykonawczej specjalistom zamiast politykom.
Kaczyński nie ograniczył się jedynie do kwestii ekonomicznych. Wspomniał również o konieczności poprawy sytuacji międzynarodowej Polski oraz wzmocnienia potencjału militarnego kraju. Te obszary miałyby również znaleźć się w gestii rządu technicznego, który dysponowałby odpowiednią wiedzą merytoryczną do podejmowania skutecznych decyzji.
Lider PiS skierował bezpośredni apel do wszystkich sił politycznych kraju o podjęcie rozmów nad jego propozycją. Wyraził przekonanie, że inicjatywa ta znajdzie poparcie zarówno u prezydenta elekta Nawrockiego, jak i u urzędującego prezydenta Andrzeja Dudy. Jednocześnie postawił przed obecną władzą fundamentalne pytanie o przyszłość kraju. Czy koalicja rządząca chce kontynuować wewnętrzną wojnę i nieporadne rządzenie, czy zdecyduje się na rozwiązanie służące Polsce, które ostatecznie może okazać się korzystne również dla niej samej.
