Wybory prezydenckie 2025 roku przyniosły nie tylko rozstrzygnięcie polityczne, ale także szereg kontrowersji związanych z procesem liczenia głosów. Najgłośniejszy przypadek dotyczy komisji wyborczej przy ulicy Stawowej w Krakowie, gdzie doszło do bezprecedensowej pomyłki. Członkowie obwodowej komisji wyborczej numer 95 w sposób całkowicie odwrotny przypisali głosy oddane na dwóch głównych kandydatów – Karola Nawrockiego i Rafała Trzaskowskiego.
Sąd Najwyższy dopuści ponowne przeliczenie głosów. Dwanaście komisji wyborczych pod lupą
Komisarz wyborczy w Krakowie Rafał Sobczuk potwierdził, że przedstawiciele komisji sami zgłosili błąd do urzędu miasta oraz komisji okręgowej. Sprawa wywołała natychmiastowe działania wyjaśniające, które ujawniły skalę problemu wykraczającego poza pojedynczy przypadek w stolicy Małopolski.
Doniesienia mediów wskazują na podobne nieprawidłowości w kilkunastu innych komisjach na terenie całego kraju. Szczególnie często wymienianym przykładem jest Mińsk Mazowiecki, gdzie również mogło dojść do błędów w procesie liczenia głosów. Sytuacja ta rzuciła nowe pytania na sposób przeprowadzania wyborów w Polsce i skuteczność mechanizmów kontrolnych.
Reakcja najwyższej instancji sądowej w Polsce była szybka i zdecydowana. Sąd Najwyższy w oficjalnym komunikacie poinformował o napływających protestach wyborczych, w których skarżący podnoszą zarzuty dotyczące nieprawidłowości w sporządzaniu protokołów głosowania oraz błędów popełnionych podczas liczenia kart wyborczych.
Instytucja podkreśliła, że każdy protest spełniający warunki formalne podlega merytorycznemu rozpoznaniu. W efekcie tych działań Sąd Najwyższy dopuścił możliwość ponownego przeliczenia głosów, jednak decyzja ta ma ograniczony charakter. Obejmuje jedynie dwanaście obwodowych komisji wyborczych, w których udokumentowano konkretne nieprawidłowości podczas liczenia głosów po drugiej turze.
Procedura ponownego liczenia zostanie przeprowadzona w formie pomocy prawnej przez sądy rejonowe, właściwe dla poszczególnych obwodowych komisji wyborczych. Takie rozwiązanie ma zapewnić transparentność procesu i wyeliminowanie wszelkich wątpliwości co do prawidłowości wyników wyborczych.
Dwanaście komisji. To tam stwierdzono nieprawidłowości
Lista komisji wyborczych objętych decyzją Sądu Najwyższego obejmuje lokalizacje w różnych regionach Polski. Oprócz wspomnianej krakowskiej komisji numer 95, ponowne przeliczenie głosów zostanie przeprowadzone w komisjach w Oleśnie, Mińsku Mazowieckim, Strzelcach Opolskich oraz Grudziądzu. Do listy trafiły również komisje z Gdańska, dwóch z Bielska-Białej, a także z Tarnowa, Katowic, Tychów, Kamiennej Góry oraz Brześcia Kujawskiego.
Geograficzne rozproszenie komisji wskazuje na systemowy charakter problemów, które wystąpiły podczas drugiej tury wyborów prezydenckich. Nie można wykluczyć, że podobne nieprawidłowości miały miejsce w innych lokalizacjach, jednak tylko w przypadku wymienionych dwunastu komisji zgromadzono wystarczające dowody uzasadniające ponowne przeliczenie głosów.
Ostateczne wyniki wyborów prezydenckich pokazały zwycięstwo Karola Nawrockiego, który uzyskał 10 milionów 606 tysięcy 877 głosów, podczas gdy Rafał Trzaskowski otrzymał 10 milionów 237 tysięcy 286 głosów. Mimo ponownego przeliczenia głosów (o ile nastąpi) ostateczny wynik wyborów nie zmieni się.
Różnica ponad 369 tysięcy głosów oznacza, że nawet ewentualne korekty wynikające z ponownego przeliczenia w dwunastu komisjach nie wpłyną na ostateczne rozstrzygnięcie wyborów, jednak mogą mieć znaczenie dla przyszłych procedur wyborczych i zwiększenia zaufania obywateli do systemu demokratycznego.