in

Sesje Elixir. Kiedy dojdzie przelew? Zestawienie banków i godzin operacji

Przelewy międzybankowe w Polsce mogą trwać od kilku godzin do całego dnia, choć technologia pozwala na natychmiastowe transfery. System Elixir działa według sztywnych zasad, które banki wykorzystują dla własnych korzyści.

bezpieczne tytuły przelewów
Fot. Depositphotos

Każdy klient banku borykał się z tym problemem – pieniądze wysłane rano docierają do odbiorcy dopiero wieczorem, a czasem nawet następnego dnia. Wydawałoby się, że w erze cyfryzacji transfer środków powinien być błyskawiczny, jednak rzeczywistość jest zupełnie inna. Banki nie działają w czasie rzeczywistym, lecz opierają się na systemie sesji rozliczeniowych, który przypomina rozkład jazdy pociągów z minionej epoki.

Kiedy dojdzie mój przelew? Bankowe sesje Elixir. Dlaczego pieniądze z przelewu nie dochodzą od razu?

Za opóźnienia w przelewach odpowiada system o nazwie Elixir, który od trzech dekad obsługuje rozliczenia międzybankowe w Polsce. Choć technologia ewoluowała, zasady działania pozostały niemal niezmienione od 1994 roku, kiedy Krajowa Izba Rozliczeniowa uruchomiła ten mechanizm. Banki mogłyby przyspieszyć transfery, ale celowo tego nie robią.

System Elixir funkcjonuje według precyzyjnie określonego harmonogramu trzech sesji dziennie w dni robocze. Pierwsza sesja kończy się o godzinie 11:00, druga o 15:00, a trzecia o 17:30. Teoretycznie każdy przelew złożony do godziny 16:00 powinien dotrzeć do odbiorcy tego samego dnia najpóźniej o 17:30. Praktyka jednak znacznie odbiega od teorii.

Większość banków świadomie skraca czas przyjmowania zleceń płatniczych i zamyka wejście do systemu znacznie wcześniej niż przewiduje harmonogram Krajowej Izby Rozliczeniowej. Dodatkowo opóźniają księgowanie przychodzących płatności na kontach klientów. Wszystko to ma swoje uzasadnienie ekonomiczne – za zlecenia składane wcześniej banki płacą niższe opłaty systemowe niż za te złożone na ostatnią chwilę.

Kiedy dojdzie mój przelew

Sesje Elixir. Kiedy dojdzie przelew? Czy banki zarabiają na opóźnieniach klientów?

Wcześniejsze zamknięcie przyjmowania zleceń pozwala również instytucjom finansowym lepiej zarządzać płynnością i przygotować się do zapewnienia środków na realizowane płatności. W praktyce oznacza to, że banki optymalizują własne koszty kosztem wygody klientów, którzy muszą czekać dłużej na swoje pieniądze.

Mechanizm działania systemu Elixir przypomina gigantyczną sieć wymiany informacji między bankami, dostępną jednak wyłącznie dla uczestników rynku finansowego. Za jego pośrednictwem instytucje wymieniają się elektronicznymi komunikatami zawierającymi dane o poleceniach przelewu, poleceniach zapłaty i płatnościach podatkowych. Kluczowa różnica w porównaniu do zwykłej wymiany informacji polega na tym, że wraz z danymi musi przemieścić się rzeczywisty pieniądz.

Trzy razy dziennie izba rozliczeniowa przeprowadza skomplikowaną operację matematyczną, podsumowując wszystkie przychodzące i wychodzące płatności każdego banku. Na tej podstawie ustala pozycję netto każdego uczestnika – kwotę, którą bank powinien przekazać lub otrzymać od pozostałych instytucji. Dzięki takiemu systemowi wielostronnej kompensaty zobowiązań banki nie muszą utrzymywać ogromnych rezerw płynności, a rozrachunek jest znacznie prostszy.

Końcowym etapem każdej sesji jest fizyczny transfer pieniędzy między bankami za pośrednictwem rachunków prowadzonych w Narodowym Banku Polskim. Ten moment decyduje o tym, czy środki faktycznie znajdą się na koncie odbiorcy. Problem polega na tym, że cały proces nie działa w czasie rzeczywistym, co automatycznie spowalnia każdy transfer.

Weekendy zatrzymują bankowy krwiobieg

Największym problemem systemu sesyjnego jest jego całkowite zamarcie w weekendy i dni wolne od pracy. Podczas gdy handel elektroniczny i usługi cyfrowe działają przez całą dobę przez siedem dni w tygodniu, bankowy system płatności wraca do czasów, gdy wszystko zamykało się na niedzielę. Szczególnie dotkliwie odczuwają to przedsiębiorcy prowadzący sprzedaż internetową, którzy muszą czekać do poniedziałku na wpływ środków z weekendowych transakcji.

Krajowa Izba Rozliczeniowa ustaliła sztywny harmonogram, który przewiduje wyjątek tylko w ostatnim dniu roboczym roku, gdy nie odbywa się sesja wieczorna. Gdyby wszystkie banki ściśle przestrzegały tego rozkładu, przewidywanie momentu dotarcia przelewu nie stanowiłoby problemu. Zlecenie złożone o godzinie 10:15 zostałoby przetworzone w ramach drugiej sesji o 13:30 i dotarłoby do banku odbiorcy o 15:00.

W rzeczywistości jednak każda instytucja finansowa ma własne zasady, które często znacznie odbiegają od oficjalnego harmonogramu. Różnice w podejściu do terminów realizacji mogą okazać się kosztowne, szczególnie gdy w ostatniej chwili próbujemy opłacić rachunek czy ratę kredytu. Na szczęście polski rynek oferuje alternatywne rozwiązania jak BlueCash, ExpressElixir czy SORBNET, które pozwalają na szybsze transfery, choć zazwyczaj za dodatkową opłatą.

szkolenia dla właścicieli psów

Obowiązkowe kursy dla posiadaczy psów. Obligatoryjne szkolenia ruszą od 2026 roku

Smutne wieści. Nie żyje znany polski sportowiec. Był legendą koszykówki