Kolejna podwyżka cen prądu na horyzoncie. Spółka Energa Obrót złożyła do Urzędu Regulacji Energetyki (URE) wniosek o kolejną korektę taryfy.
Energa znów zagląda nam do portfeli – kolejna podwyżka cen prądu?
Spółka Energa operująca na północy naszego kraju oczekuje zgody na kolejną już podwyżkę cen prądu. Poprzedni taki wniosek złożyła pod koniec 2019 roku. Rachunki za energię elektryczną zwiększyły się wtedy średnio o 9 zł miesięcznie.
Przedstawiciele spółki tłumaczą, że wówczas regulator zatwierdził mniejsza podwyżkę, niż chciała spółka. Z tego też powodu jej władze musiały wyłuskać aż 125 mln zł rezerwy. Według Energi aktualnie obowiązująca cena prądu dla gospodarstw domowych nie pokrywa kosztów sprzedaży.
– Energa Obrót znajduje się w procesie uzyskiwania taryfy. Cały proces objęty jest tajemnicą przedsiębiorstwa, co powoduje, że spółka nie może ujawnić szczegółów trwającego procesu. Warto jednak podkreślić, że nawet kilkukrotne zmiany taryfy w ciągu roku kalendarzowego są normalnym elementem współpracy pomiędzy podmiotami działającymi na rynku energii elektrycznej, a jego regulatorem – tłumaczy w mediach Krzysztof Kopeć, dyrektor biura prasowego Grupy Energa.
W grudniu 2019 roku zostały też zatwierdzone nowe stawki u innych sprzedawców, np. PGE Dystrybucja, Tauron Dystrybucja, Enea Operator, Energa Operator oraz operujący na terenie Warszawy innogy Stoen Operator. Rachunki mogły wzrosnąć na mocy tej decyzji średnio od 56 gr do 1,82 zł miesięcznie.
Rekompensaty za podwyżki cen prądu – dla kogo i kiedy?
Rząd zadeklarował, że w związku z tym, że czeka nas fala podwyżek cen za prąd, przygotuje projekt zakładający rekompensaty. Warunkiem uzyskania rekompensaty będzie złożenie deklaracji przez odbiorcę końcowego, stwierdzającej, że nie przekroczył on w 2019 r. kwoty wskazanej w art. 27 ust. 1 Ustawy z 26 lipca 1991 r. o podatku dochodowym od osób fizycznych, czyli tzw. II progu podatkowego oraz że zużycie energii elektrycznej w punkcie poboru energii elektrycznej tego odbiorcy w 2020 r. jest wyższe niż 63 kWh.
Tematem zajmuje się nowo powołane Ministerstwo Aktywów Państwowych, które już zakończyło prace nad projektem odpowiedniej ustawy. Nie obejmie ona jednak wszystkich, o czym poinformował szef resortu Jacek Sasin. Przysługiwać będą osobom mieszczącym się w pierwszym progu podatkowym, czyli zarabiającym brutto maksymalnie ok. 7 tys. złotych miesięcznie.
Źródło: Money.pl, trojmiasto.pl
