w

By obejść zakaz, Hiszpanie wychodzą na spacery… z żółwiami i pluszakami

Ograniczenia w Hiszpanii w związku z koronawirusem doprowadziły do śmiesznych i absurdalnych sytuacji. Mieszkańcy wychodzą na spacery nie tylko z psami.

Ograniczenia w Hiszpanii pluszak spacer

W związku z epidemią koronawirusa Hiszpanie nie mogą wychodzić z domu poza uzasadnionymi przypadkami. Ograniczenia w Hiszpanii nie obejmują jednak np. wyjścia do sklepu, pracy czy na spacer z psem. I właśnie na tej ostatniej płaszczyźnie zaczęli obchodzić ograniczenia.

Ograniczenia w Hiszpanii

Rząd hiszpański w celu zapobiegania rozprzestrzeniania się wirusa SARS-CoV-2 wprowadził szereg uciążliwych obostrzeń. Obywatele mogą opuszczać swoje domy tylko idąc po zakupy, do pracy czy do lekarza.

Podobnie jak w Polsce wiele firm zamknęło biura i tymczasowo zwolniło z pracy dziesiątki tysięcy pracowników. Ci, którzy nadal pracują, robią to zdalnie. Usługi transportowe zostały ograniczone do minimum, a granice lądowe z Francją i Portugalią zostały praktycznie zamknięte.

Można także wyjść na spacer z psem

Zgodnie z nowymi przepisami właściciele psów mogą również zabierać swoje zwierzaki na krótki spacer, ale zabronione jest bieganie lub spacer na własną rękę.

Policja i wojsko są na ulicach, aby wymusić egzekwowanie przepisów. Grzywny za ignorowanie stanu wyjątkowego wynoszą od 100 do nawet 600 000 euro, a także rok więzienia.

Okazuje się bowiem, że nie tylko Polacy są pomysłowi. Hiszpanie aby zaczerpnąć świeżego powietrza są gotowi do bezczelnego obchodzenia przepisów.

Zaczęli bowiem wychodzić na powolne spacery z żółwiami domowymi. Usunięty już z mediów społecznościowych film w mediach społecznościowych pokazał kobietę idącą drogą z żółwiem przymocowanym do sznurka.

To jednak nie koniec absurdalnych sytuacji – niektórzy mieszkańcy Półwyspu Iberyjskiego byli widziani na spacerach z pluszakami, które miały udawać żywe zwierzęta. I tutaj mamy już nagrania, które można zobaczyć poniżej.

Ograniczenia w Hiszpanii spowodowały także… wynajmowanie psów

Ponadto niektórzy właściciele psów wynajmują swoje zwierzaki, aby inni mogli wyjść na świeże powietrze.

Javier, który mieszka w Pampelunie w północno-zachodniej Hiszpanii, zaoferował swojego psa Rambo w cenie 25 € za godzinny spacer. W ogłoszeniu napisał bezczelnie: „wynajmij psa i wyjdź z domu bez kary za złamanie kwarantanny”.

José Luis Martínez Almeida, burmistrz Madrytu, w związku z wieloma incydentami wezwał Hiszpanów do przestrzegania przepisów. „Logiczne jest, że musisz wyprowadzać psa, ale lepiej, abyś robił to przez możliwie jak najkrótszy czas” – powiedział lokalnej stacji telewizyjnej Telemadrid, nawiązując z kolei do absurdalnie długich spacerów z prawdziwymi zwierzętami.

Koronawirus w Hiszpanii

Koronawirus w Hiszpanii rozprzestrzenia się w niesamowitym tempie. Iberyjski kraj jest już czwarty na świecie pod względem zakażonych, których odnotowano tam ponad 20 tysięcy. Liczba zgonów przekroczyła natomiast tysiąc.

Na całym świecie odnotowano już ponad 264 tysiące przypadków zakażeń oraz ponad 11 tysięcy zgonów. W Polsce do tej pory potwierdzono natomiast 439 przypadków zakażenia i 5 zgonów.

znani zakażeni koronawirusem michał woś

Michał Woś i inni – znani zakażeni koronawirusem [TOP 15]

bandziorek chłopaki do wzięcia

Kim jest „Bandziorek” z serialu „Chłopaki do wzięcia”?