Dwa przytulone pingwiny zaskoczyły Tobiasa Baumgaertnera – fotografa. Zdjęcia są tak niesamowite, że na swoim Instagramie zamieściła je nawet sama Martyna Wojciechowska. Wzruszające!
Przytulone pingwiny sławne na całym świecie
Fotograf Tobias Baumgaertner zrobił nietypowe i wyjątkowe zdjęcia, które na pierwszy rzut oka wyglądają, jak wycięte z animowanej bajki. Kto wie, czy to nie fotografie jego życia. One same w błyskawicznym tempie obiegły cały świat. W dodatku są poruszające podobnie, jak historia, która się za nimi kryje.
Jeden z wolontariuszy w Kolonii Pingwinów Małych w Australii z przejęciem opowiedział fotografowi całą historię uchwyconych na fotografii zwierząt.
Zgodnie z tym, co mówił, starszy pingwin, czyli samica (po prawej stronie) miała stracić swojego partnera, natomiast młody samiec (po lewej) prawdopodobnie utracił partnerkę. Od tamtej pory widywano pingwiny bardzo często razem.
Trzy fotografie w trzy noce
Wygląda na to, że wspólnie spędzają czas tak, jakby się wspierały. Jedno drugiemu czyści pióra, a wieczorem oglądają przez długie godziny światła miasta (Melbourne). O wszystkim tym napisała na swoim Instagramie podróżniczka Martyna Wojciechowska. Fotograf Tobias Baumgaertner podobno spędził 3 noce obserwując pingwiny, zanim był w stanie wykonać te niezwykłe zdjęcia.
Wojciechowska napisała też, że to zdjęcie nie jest fotomontażem. Nasza redakcja nie kryje nad fotografiami i całą historią ogromnego zachwytu! Widać też, że fani Martyny Wojciechowskiej są poruszeni.
Zwierzęta są do nas podobne
Zwierzęta potrafią zaskakiwać, ale nie zdarza się często, byśmy byli w stanie zaobserwować, jak wygląda ich życie. Jak widać są czułe, wrażliwie i czasem w swoich zachowaniach wręcz przypominają nas – ludzi.
Ludzie niestety mają od zawsze mają poczucie własnej wyjątkowości. Jednak ta historia idealnie pokazuje, że w zachowaniach i zwyczajach zwierząt można często dostrzec pewne osobliwości, które wydają się łączyć je z ludźmi.
Źródło: Instagram (@martyna.world; @tobiasvisuals)