Ostatnie słowa Krzysztofa Krawczyka przed śmiercią ujawnione. Fani zalali się łzami. Okazało się, że skierowane były do najbliższej mu osoby, czyli do żony Ewy. Ta się ich nie spodziewała i bez wątpienia zapamięta je do końca życia.
Ostatnie słowa Krzysztofa Krawczyka przed śmiercią. Lekcja prawdziwej miłości. Krawczyk ostatnie słowa
Polacy od poniedziałku czują się tak, jakby umarł ktoś z rodziny. Nagła śmierć Krzysztofa Krawczyka pozostawi w Polakach ranę na długie miesiące, a nawet lata. Ten wybitny piosenkarz opuścił nas w Wielkanoc, co ma dodatkowy wymiar.
Największy przyjaciel Krawczyka i jednocześnie jego menadżer ujawnił, jakie były ostatnie słowa Krawczyka tuż przed śmiercią. Jak opowiada na łamach „Super Expressu”, skierował je do żony Ewy, którą kochał nad życie.
Piosenkarz, były wokalista zespołu Trubadurzy, zmarł w Poniedziałek Wielkanocny. Chwilę wcześniej, bo 3 kwietnia, opuścił szpital. Znalazł się tam z powodu zakażenia koronawirusem. Z chorobą co prawda wygrał, ale był człowiekiem od dawna schorowanym, co okazało się dla niego największym kłopotem.
Pogrzeb Krzysztofa Krawczyka. Ujawniono datę i miejsce
Słowa wypowiedziane przez przyjaciela artysty rzuciły nowe światło na to, jak wyglądały ostatnie chwile Krawczyka. Jak ujawnił, piosenkarz nagle zaczął słabnąć. Chwilę później bezpowrotnie stracił przytomność. Żona Ewa natychmiast zadzwoniła po karetkę pogotowia.
Ostatecznie do zgonu doszło w szpitalu w Łodzi. Nie udało się artysty uratować mimo prób. Przyczyną śmierci – wbrew opiniom podawanym na początku – nie był bezpośrednio COVID-19. Organizm Krawczyka był wyniszczony dolegliwościami, które doskwierały mu od wielu lat. Lekarze rozłożyli ręce.
Zanim Krzysztof Krawczyk stracił przytomność i kontakt ze światem, zdążył wypowiedzieć patrząc na żonę Ewę ostatnie słowa. Brzmiały one: „Moja kochana laleczko…” – ujawnił menadżer artysty Andrzej Kosmala.
Krawczyk zostanie pochowany w Łodzi w sobotę 10 kwietnia. Msza św. odbędzie się o godz. 12 w tamtejszej archikatedrze. Ciało zostanie następnie odprowadzone na cmentarz w Grotnikach przy państwowej oprawie.
Źródło: se.pl
