Mamy dziesiąty dzień wojny. Choć kraj Aleksandra Łukaszenki od zawsze wspiera wszystkie działania Władimira Putina, to oficjalnie do wojny na Ukrainie jego wojska nie przystąpiły. Mimo to widać, jak na Białorusi gromadzą się wojska. Część z nich blisko polskiej granicy.
Wojna na Ukrainie. Myśliwce bojowe tuż przy granicy z Polską
Białoruś popiera operację wojskową przeprowadzaną przez Władimira Putina na Ukrainie. Do tej pory jednak Aleksander Łukaszenka nie przystąpił oficjalnie do działań wojennych. Wojna trwa już dziesiąty dzień (rozpoczęła się 24 lutego), a dyktator cały czas twierdzi, że nie wyśle swoich wojsk.
Mimo wszystko warto wiedzieć, że Białorusią de facto rządzi Władimir Putin, a Łukaszenka ma niewiele do powiedzenia. To dlatego z terenu tego kraju kilka dni temu wystrzelono kilka rakiet Iskander.
Są jednak wiadomości bardzo niepokojące, które powinny martwić Polaków. Izraelska firma ImageSat International pokazała mediom nowe fotografie, które pokazały, co faktycznie dzieje się na terenie Białorusi.
Gen. Skrzypczak: „Wynik wojny jest przesądzony. Ukraina zwycięży Rosję”
Na fotografiach, które pokazał również na Twitterze ekspert dr Wojciech Szewko, pokazuje dokładnie sytuację na polsko-białoruskiej granicy. Widzimy tam dziesiątki myśliwców bojowych i innych samolotów oczekujących na lotniskach.
A tu przy samej granicy z Polską pic.twitter.com/AMyGr1UzCY
— Wojciech Szewko (@wszewko) March 3, 2022
Szacuje się, że wojska te zostały zgromadzone około 140 km od naszej granicy. Są tam między innymi samoloty MIG-29 (kilkadziesiąt sztuk), a także cztery sztuki Su-40. Analityk ds. stosunków międzynarodowych, dr Wojciech Szewko, wskazał, że tego typu lotnictwo jest w stanie dolecieć do nas w 5 minut.
– Nie chcemy żadnych skandali, konfliktów i wojen. Jesteśmy spokojnymi ludźmi. I chcielibyśmy wokół nas pokoju – twierdzi prezydent Białorusi. Należy jednak mieć na uwadze, że wszystko to, co mówią oficjalnie i on, i Władimir Putin, to jedynie propaganda.