Nie tylko wojna na Ukrainie spędza sen z powiek najbardziej lubianego w naszym kraju jasnowidza – Krzysztofa Jackowskiego. Wizjoner ostrzegał już rok temu przed narastającymi problemami gospodarczymi, które uderzą w nasze portfele. Teraz przewiduje wielkie problemy z towarami w sklepach.
Jackowski o inflacji. Zapowiada gigantyczne kolejki w sklepach
Rok temu jasnowidz Jackowski przepowiadał, że nasz kraj zaatakuje wielka drożyna, widział w swoim umyśle nawet kartki na towary i reglamentację węgla. Jego ostatnia przepowiednia poświęcona była głównie kwestii żywnościowego kryzysu.
– Ludzie będą starali się zaopatrzyć, widzę dużo kolejek. Kończy się czas tej iluzji spokoju, jeżeli to spokojem można nazwać. zaczyna się czas wielu problemów, zmory obudzą się i dadzą nam o sobie znać. Lęk będzie wywołany głownie czymś nowym na świecie – powiedział Jackowski.
Zdaniem jasnowidza ogarnie nas lęk. To słowo jego zdaniem jest bardzo ważne. Jasnowidz przewiduje, że możliwe, że politycy chcą, byśmy się bali. Jesień i zima tego roku będzie zupełnie innym okresem, niż poprzednie.
– Ta jesień i zima kojarzy mi się z kompletnym chaosem. To, co działo się przez ostatnie lata, nijak się ma do tego, co nadchodzi. Jak pytam sam siebie o jesień i zimę, to pierwsze wrażenie – poczucie chaosu, który chwilami będzie dezorientował społeczeństwo. Będzie się działo kilka rzeczy na raz. Nie będziemy mogli skupić się na jednym problemie – twierdzi jasnowidz.
Jackowski o pustostanach. „To się rozegra tej jesieni i tej zimy”
– Mamy niedostatki, inflację, wysokie ceny. Raptem rząd będzie coś chciał wprowadzić, co dotyczyć będzie całego narodu. To będzie związane z nagłą sytuacją. Będzie mowa o naszym bezpieczeństwie. Rząd będzie chciał w trybie pilnym wprowadzić jakieś zarządzenia, które mogą w ocenie opozycji czy obywateli ograniczać nasze prawa. Będzie nam się tłumaczyło, że to konieczne – stwierdził jasnowidz z Człuchowa.
Zdaniem jasnowidza sytuacja w kraju na tyle pogorszy się, że politycy będą starali się – jak to określił – „zamrażać nasze przywileje„. Zapowiedział pilną debatę w Sejmie, która ma trwać cały dzień i całą noc.
– To wszystko potrwa 3,5 roku. Do września przyszłego roku to się ma rozegrać. Mieliśmy prawo wyboru finansowego, ale bliska jest granica tego, że nie będziemy mieli swobody. Coś się będzie działo z pustostanami. Jak ktoś będzie miał dom, mieszkanie i będzie ono stało puste, ludzie będą musieli zgłaszać wszelkie pustostany pod rygorem kary – twierdzi jasnowidz.
– Pieniądze mi się kojarzą jako… my je będziemy mieli. Oszczędności swoje. Kto będzie chciał większą sumę wypłacić, będzie musiał podać uzasadnienie – zaskoczył widzów Krzysztof Jackowski.