Samolot NATO, który codziennie patroluje przestrzeń powietrzną nad Polską, cały czas śledził pocisk, który ostatecznie spadł na polskie terytorium. Szczegółowe dane, które zebrał radar, zostały ujawnione zarówno polskiemu rządowi, jak i całemu dowództwu sojuszu.
Przewodów. Rakieta, która spadła na wieś, została wystrzelona przez Ukrainę
Niezależnie od tego, co spadło wczoraj popołudniu na polskim terenie, warto pamiętać to, co jest najważniejsze. Do tragedii w Przewodowie (woj. lubelskie), w której życie straciły dwie osoby, nigdy by nie doszło, gdyby nie bandycka napaść Rosji na Ukrainę.
W wyniku wtorkowej eksplozji w w Przewodowie zginęli 62-letni Bogdan W. i młodszy od niego Bogdan C. Pierwszy z mężczyzn to mieszkaniec Przewodowa, drugi pochodził z oddalonej o kilka kilometrów miejscowości Setniki.
Wczoraj miały miejsce również intensywne rosyjskie ataki rakietowe na infrastrukturę cywilną Ukrainy. Putin wystrzelił w sumie blisko 100 rakiet jednego dnia. Był to najbardziej zmasowany atak rakietowy od początku inwazji rosyjskiej na Ukrainę.
Już wczoraj późnym wieczorem było wiadomo, że pocisk, który spadł na polską wieś, nie pochodził z Rosji, choć został przez Rosję wyprodukowany. Stąd też wszystkie media donosiły jednoznacznie o rosyjskiej rakiecie. Ostatecznie wątpliwości rozwiał dziś prezydent USA Joe Biden. Na Polskę spadła rakieta ukraińskiej obrony przeciwlotniczej, prawdopodobnie systemu S-300.
💬 Gen. Mieczysław Gocuł (b. szef Sztabu Generalnego WP) w #RozmowaRMF: Polska nie jest w stanie zapewnić ochrony przeciwlotniczej na całej długości granic z Ukrainą, Białorusią i Rosją; potrzebujemy wsparcia naszych sojuszników @RMF24pl
— RozmowaRMF (@Rozmowa_RMF) November 16, 2022
Rosja potwierdziła w oficjalnym komunikacie, że wczoraj dokonała intensywnego ostrzału całego terytorium Ukrainy. Niektóre cele były położone zaledwie 35 km od granicy z Polską, a nawet mniejszej.
Takie incydenty mogą się zdarzać, Ukraina musi się bronić
W Przewodowie – owszem – doszło do tragicznego w skutkach zdarzenia, ale był to tylko i wyłącznie przypadek. Możliwe, że lot rakiety został też źle zaprogramowany przez ukraińskie wojska. Ukraina jest w stanie wojny, Polska z nią graniczy, a rosyjskie rakiety spadają blisko naszej granicy. Kraj musi się bronić i broni się. Nie zawsze jednak skutecznie.
Eksperci zajmujący się tzw. OSiNT’em przeanalizowali dostępne w internecie zdjęcia fragmentów rakiety znalezione w Przewodowie. Doszliśmy do jednoznacznego wniosku, że należą one do silnika 48D6 pocisku serii 5V55 ukraińskiego systemu S-300 AD. Rosyjskie systemy S-300 używane są w wielu krajach.
Polacy pytają też, dlaczego zatem nie zadziałała obrona przeciwlotnicza w Polsce? Prawda jest taka, że ta chroni głównie kluczowe obszary i rejony strategiczne, a nie cały obszar kraju. Będą więc obszary, które nie będą osłaniane w żaden sposób.
Mamy do czynienia z nadzwyczajnymi zdarzeniami, związanymi ze zmasowanym rosyjskim atakiem na Ukrainę. Niestety, ogromna część rakiet została wystrzelona w stronę zachodniej Ukrainy. (Andrzej Duda)
Parasol chroni tylko i wyłącznie cele strategiczne. Skutecznej ochrony całego terytorium nie ma nawet Izrael, który uchodzi za najlepiej chroniony kraj pod tym względem (słynna „żelazna kopuła”). A przecież kraj ten jest stosunkowo niewielki.
W ostatnim czasie podobne sytuacje już się zdarzały. W marcu tego roku w Zagrzebiu rozbił się uzbrojony dron (ukraiński bądź rosyjski). Pod koniec października na Mołdawię spadł rosyjski pocisk zestrzelony przez Ukrainę. Z koeli w 2019 syryjski pocisk przeciwlotniczy eksplodował na Cyprze.
🇵🇱🇺🇦Sekretarz Rady Bezpieczeństwa Ukrainy mówi, że Ukraina oczekuje od partnerów informacji, na podstawie których doszli do wniosku, że ukraiński pocisk obrony powietrznej uderzył w Polskę – Reuters
— RaportWojenny (@RaportWojenny) November 16, 2022
NATO patroluje naszą przestrzeń 24 na dobę
Czy NATO nam w tej sytuacji pomogło? Owszem, tak. Samoloty wczesnego ostrzegania (AWACS) latają nad naszymi głowami 24 na dobę, podobnie jak patrole myśliwców. Wiele wskazuje na to, że wojsko USA doskonale wiedziało, co spadło na Przewodów. Narady trwały długo, bo trzeba było ustalić jedną wspólną wersję.
Chcemy podkreślić, by mieszkańcy wschodniej Polski nie niepokoili się wzmożoną obecnością służb i wojska. Podjęliśmy tę decyzję intencjonalnie. Proszę zachować spokój – nasze bezpieczeństwo jest zapewnione. (Andrzej Duda)
Podsumowując – za cały incydent w Przewodowie odpowiedzialna jest Moskwa i Putin we własnej osobie. To Rosja ostrzeliwując Ukrainę przez cały dzień doprowadziła do użycia przez Kijów pocisków antyrakietowych.
Nic nie wskazuje na to, że był to intencjonalny atak na Polskę – Prezydent @AndrzejDuda.
Po naradzie Prezydenta RP z Premierem @MorawieckiM, ministrami i dowódcami wojskowymi w Pałacu Prezydenckim trwa posiedzenie Rady Bezpieczeństwa Narodowego. #RBN pic.twitter.com/Dqc0f4PzTb
— Kancelaria Prezydenta (@prezydentpl) November 16, 2022