w ,

JESTEM ZŁY!JESTEM ZŁY! HAHAHA!HAHAHA!

Prezydent zgodził się na kolejny podatek. „Wrzucony cichcem do innej ustawy”

Oficjalnie pomysł miał zostać wrzucony do kosza. Okazało się, że został wrzucony do innej ustawy, która właśnie została podpisana przez prezydenta.

duda lex tvn podpis ustawa weto
Fot. YouTube / Kancelaria Prezydenta (screen)

Prezydent podpisał ustawę, która po cichu wprowadza tzw. „podatek od zrzutek”, który wcześniej wywołał ogromne kontrowersje i został wrzucony od kosza. Wejdzie on w życie, choć premier Mateusz Morawiecki ogłosił, że nie ma na to jego zgody. – Został wrzucony cichcem do innej ustawy – napisała znana blogerka Kataryna na Twitterze.

Podatek od zrzutek wchodzi w życie. PiS ukrył go w innej ustawie

Prezydent w weekend podpisał ustawę, w której znalazł się zapis o tak zwanym podatku od zrzutek. Wcześniej po aferze, która wybuchła w tym temacie, premier Mateusz Morawiecki przyznał, że nie ma jego zgody na takie rozwiązania. Ostatecznie podatek wejdzie w niezmienionej formie, bo przeniesiono go do innej ustawy nie informując o tym obywateli.

Skądś trzeba brać kasę na wypłacenie rolników miliardów za własne błędy – napisała na Twitterze wyraźnie zdenerwowana blogerka Kataryna. Ustawa, która pod osłoną nocy wprowadziła podatek od zrzutek, zawiera też szereg innych regulacji, w tym tych dotyczących działalności gospodarczej nierejestrowanej.

Zaszycie tego w dotyczącej czegoś innego ustawie to wyjątkowo podłe posunięcie – komentuje publicysta i dziennikarz Łukasz Warzecha. Co prawda już kilka dni temu przed podpisaniem ustawy było wiadomo, że ta podpisana zostanie. Trzeba teraz poczekać na obiecane przez polityków zwolnienie z podatku zbiórek charytatywnych.

Nowy podatek, który uderzy głównie w osoby zbierające środki na popularnych portalach takich jak zrzutka.pl czy siepomaga.pl, zostanie wprowadzony na mocy tzw. ustawy deregulacyjnej. Senat ze względu na te pomysły chciał jej odrzucenia, ale to się nie udało. Ustawa wprowadza również nowe kwoty wolne od podatku od spadków i darowizn oraz nowe limity dla darowizn otrzymanych od wielu osób.

Zbierasz na chore dziecko? Zapłacisz podatek, jeśli rząd nie zdąży do 1 lipca z nowymi przepisami

Dla rodziców, którzy zbierają pieniądze na leczenie chorych dzieci, może to być prawdziwy cios. Jeśli darczyńcami są osoby z trzeciej grupy podatkowej, czyli osoby obce lub bardzo dalecy krewni, wprowadzony zostanie limit wynoszący 18 tys. 060 zł (od jednej osoby) oraz 54 tys. 180 zł (od wielu osób).

Z drugiej strony – jak czytamy na portalu rp.pl – darowizny od wielu osób rzekomo nie muszą być sumowane, co ma wynikać z przepisów uchwalonych 14 kwietnia. Zgodnie z nimi potrzebujący, którzy dostają pieniądze ze zbiórek, mają podobno spać spokojnie. Ale czy na pewno?

Kolejne dojenie ludzi tam, gdzie nas dotąd jeszcze nie dojono. Kolejne rozczarowanie prezydentem – nigdy nie odmówił podpisania żadnej ustawy dojącej obywateli. Teraz się zacznie jazda z fiskusem, a np. w przypadku wpłat przez YouTube nie da się ewidencjonować darczyńców. No ale co to posłów obchodzi – skomentował sprawę publicysta Łukasz Warzecha.

Podpis pod ustawą nie przesądza sprawy?

Przed zmianami przepisy mówiły wprost, że kto zbiera na leczenie za pośrednictwem witryn takich jak zrzutka.pl i dostanie darowizny od osób sobie obcych, zapłaci nowy podatek pod warunkiem, że wpłaty przekroczą 54 tys. zł 180 zł. Tyle bowiem wynosi kwota wolna od podatku w przypadku kwot przekazanych od wielu osób z III grupy podatkowej.

Podpisanie przez prezydenta ustawy deregulacyjnej faktycznie oznacza, że od 1 lipca 2023 roku pojawi się nowy podatek od zbiórek, który uderzy w rodziców zbierających na leczenie swoich dzieci.

Z drugiej strony Sejm równolegle zaczął pracować nad innym projektem, który ten podatek de facto likwiduje. Te przepisy mają znieść konieczność płacenia podatku od zrzutek charytatywnych, ale tylko wtedy, jeśli projekt zostanie również przyjęty do 1 lipca. Mowa oczywiście o nowelizacji SLIM VAT 3.

koniec 500 plus 2023 morawiecki polski ład dług publiczny

Koniec programu 500 plus? Padła data! Morawiecki potwierdza: „Nie spełnia oczekiwań”

mg3 karabin cena

„Piła Hitlera” pojawiła się na ukraińskim froncie. Legendarna broń zmasakruje Rosjan?