Justyna Sieńczyłło kieruje Teatrem Kamienica po śmierci męża i wielkiego aktora Emiliana Kamińskiego. Już za jego życia założony przez niego teatr zmagał się z problemami finansowymi, ale teraz sytuacja placówki położonej na warszawskiej Woli jest katastrofalna.
Justyna Sieńczyłło apeluje o pomoc. Teatr Kamienica upadnie?
Wygląda na to, że to, co dzieje się obecnie wokół założonego przez Emiliana Kamińskiego teatru na Woli w Warszawie, przerosło możliwości jego żony Justyny Sieńczyłło. Aktorka znana z serialu „Klan” zaapelowała w rozpaczliwych słowach o jakąkolwiek pomoc w ratowaniu dobytku męża.
Emilian Kamiński był wielkim i cenionym artystą, który był do ostatnich swoich dni oddany kulturze. Założył Teatr Kamienica na Woli w Warszawie i robił co mógł, by sale były pełne. Niestety po długiej chorobie odszedł ze sceny i gra już swoją rolę w niebie, a nam pozostawił wspomnienia w postaci wyjątkowych filmów, seriali i teatru.
Teatr Kamienica zbudował od początku do końca sam. Projekt ten pochłonął nie tylko wszystkie oszczędności jego życia, ale też zdrowie, bez którego nie był w stanie prowadzić instytucji pod koniec swojego żywota. Aktualnie placówką zarządza aktorka, a prywatnie jego żona Justyna.
Zarówno żona aktora jak i jej syn oraz aktorzy grający w teatrze czują ogromny niepokój i boją się powtórki sytuacji sprzed 8 lat. Emilian Kamiński – jak podaje „Fakt” – wydał wtedy około 11 mln zł na remont teatru. Chwilę później próbowano go stamtąd usunąć, a sprawę badała nawet prokuratura.
„Czujemy niepokój i niepewność jutra”
W ostatnim czasie wokół teatru panowała względna cisza i można było odnieść wrażenie, że sytuacja się unormowała. Niestety było to tylko wrażenie, ponieważ sytuacja związana z funkcjonowaniem placówki dramatycznie się pogorszyła. Obecnie aktorka żali się na postawę władz miasta Warszawy w tej kwestii i brak współpracy.
Obecnie żona Kamińskiego zmaga się z kwestiami własności do lokali i pomieszczeń, w których teatr funkcjonuje od zawsze. Władze teatru chcą docelowo wykupić wszystko i sami tym zarządzać, aby nikt nigdy nie był w stanie ich stamtąd wyrzucić, a ostatecznie zapewne zlikwidować teatr.
– Pomimo wielokrotnie składanych obietnic nie możemy wykupić pomieszczeń niezbędnych do funkcjonowania Teatru. Bardzo wiele zależy od przedstawicieli Miasta, które we Wspólnocie Mieszkaniowej działającej w naszej kamienicy ma znaczący głos. Nie chcemy niczego za darmo, chcemy jedynie, aby nasz wysiłek, w tym finansowy, nie poszedł na marne – ujawniła żona Emiliana Kamińskiego na profilu STOP dla zniszczenia Teatru Kamienica na Facebooku.
Sieńczyłło zaapelowała o umożliwienie wykupienia pomieszczeń Teatrowi Kamienica. To jedyny ruch, jaki można wykonać, aby nikomu nigdy nie przyszło na myśl, by zlikwidować placówkę. To też ochroni lokal przed ewentualnymi zakusami ludzi, którzy by za radością przejęli budynek i pomieszczenia za grosze.