Mieszkańcy warszawskiego Ursynowa są załamani. Nie żyje znany im lekarz rodzinny Robert Ciecieląg. Miał 54 lata. Zmarł nagle w swoim gabinecie podczas pracy. Doktor należał do bardzo cenionych osób w tym rejonie stolicy.
Warszawa. Lekarz rodzinny zmarł w czasie pracy
Jak informują dziennikarze portalu haloursynow.pl, w wieku 54 lat zmarł nagle lekarz rodzinny z warszawskiej dzielnicy Ursynów. Był znany mieszkańcom osiedli, którzy korzystali często z jego usług. Lekarz odszedł w swoim gabinecie podczas pracy.
Zgodnie z relacjami Radia ZET medyk miał upaść na podłogę w swoim gabinecie. Został znaleziony przez pacjenta, który był tego dnia umówiony na wizytę w przychodni. Nic nie dała podjęta natychmiast reanimacja. Ratownicy próbowali go uratować, ale ich czynności nie przyniosły rezultatu.
Robert Ciecieląg (54) – lekarz rodzinny z warszawskiego Ursynowa, zmarł podczas pracy w swoim gabinecie. pic.twitter.com/hhVyaARbpI
— Kto umarł? (@KtoUmarl) June 27, 2023
Lekarz Robert Ciecieląg odszedł w miniony poniedziałek 26 czerwca. Chwilę po rozpoczęciu w godzinach porannych dyżuru skarżył się na złe samopoczucie. W jego gabinecie – zgodnie z doniesieniami mediów – znaleziono tabletki oraz rozlaną wodę. Istnieje podejrzenie, że doszło do zawału serca.
– Z głębokim smutkiem przyjęliśmy wiadomość o nagłej śmierci lekarza Roberta Ciecieląga – niezwykle cenionego i empatycznego człowieka o wielkim sercu. Rodzinie i bliskim składamy wyrazy głębokiego współczucia – czytamy na profilu SPOZ Warszawa-Ursynów na Facebooku.