Najbardziej rozpoznawalny polski wizjoner i jasnowidz – Krzysztof Jackowski – miał kolejną katastroficzną wizję. Tym razem postanowił zgłębić możliwe scenariusze na rok 2023. Nie ma dobrych wieści. Jego zdaniem „wszystko będą nam odbierać”. O co chodzi?
Krzysztof Jackowski jest już pewny. W 2023 roku widzi bankrutujących ludzi
Czy nadchodzi czas wielkiego ekonomicznego resetu? Czy wszystko trzeba będzie zacząć od początku? Koronawirus, a potem wojna na Ukrainie – to dwa główne powody, dla których cały świat zmaga się z problemami gospodarczymi. Inflacja wzrosła do historycznych poziomów i długo nie odpuści. Coraz bardziej otwarcie ekonomiści mówią o kilku latach wielkiej biedy.
Jasnowidz Jackowski przyzwyczaił wszystkich do swoich dramatycznych wizji. Ale co ma zrobić najbardziej rozpoznawalny polski wizjoner, skoro nie widzi nic pozytywnego zaglądając w najbardziej odległe zakamarki swojego umysłu? Nie można mieć do niego o to pretensji.
Krzysztof Jackowski jest niemal pewny, że przyszły rok będzie dla Polaków fatalny. Warto się z tym pogodzić po tym, jak stukniemy się kieliszkami, by w Sylwestra złożyć sobie życzenia. Wiele z nich się zapewne nie spełni. Zadbają o to głównie politycy. Poczynania rządu prawdopodobnie rozzłoszczą miliony obywateli.
„Zacznie wymierać jakikolwiek socjal”
Jackowski standardowo mówił o swoich wizjach bardzo ogólnie. Jak przyznał, politycy zaczną od przyszłego roku zabierać to, co dali społeczeństwu. Budżet państwa dojdzie bowiem do ściany. Nie sposób się z tym nie zgodzić, bo to samo od wielu tygodni przepowiadają ekonomiści opierając się jednak na twardych liczbach.
Najgorszą informacją jest jednak chyba to, że zdaniem wizjonera rok 2023 ma być tylko wstępem do jeszcze gorszych lat kolejnych. Jak przyznał, nasz kraj pogrąży się w finansowych kłopotach do tego stopnia, że w budżecie może zabraknąć pieniędzy na socjalne wydatki. W swoich wizjach dostrzegł też mocno narastający problem bezrobocia.
– W 2023 roku (…) zacznie wymierać socjal jakikolwiek. Z jednej strony będzie się nam mówiło, że to zelżeje. (…) Jakiś straszny bałagan mi się kojarzy. To wygląda na kompletne rozregulowanie jakiegoś porządku, który jest teraz – zapowiedział Krzysztof Jackowski, jasnowidz z Człuchowa.
Krótko mówiąc 2023 rok zapamiętamy głownie jako ten, w którym co nam dano, to nam się odbierze. Wszystko z powodu bardzo trudnej sytuacji ekonomicznej. Już teraz jednak w portfelach Polaków jest niezbyt dobrze, a my być znacznie gorzej. Kto sięgnie głębiej w przeszłość, stwierdzi, że to samo słyszymy za każdym razem, jak kończy się rok.
Czy grozi nam niewypłacalność?
Jak widać, w wizji Jackowskiego sytuacja jest niezwykle poważna. Przewiduje on też, że kilka państw może wprost ogłosić niewypłacalność. Inne, by tego uniknąć, będą musiały mocno ściąć wydatki nie patrząc na to, jak zareagują na ten fakt przyciśnięci drożyzną i rosnącymi kosztami życia obywatele.
Krzysztof Jackowski przewiduje też pierwsze poważne problemy systemu bankowego. Dokładnie może się to stać na początku drugiego kwartału przyszłego roku, a mówiąc dokładniej już w kwietniu. Pojawia się w jego wizji również widmo silnego wzrostu liczby osób bezrobotnych.
Te wszystkie zdarzenia mają sprawić, że rząd nie będzie już w jakikolwiek sposób w stanie zareagować i przeciwdziałać negatywnym zjawiskom.
Wisienką na torcie jest jednak to, co powiedział jasnowidz na końcu swojej relacji na żywo. Jak przyznał – co również mocno go zaskoczyło – niektóre osoby będą suszyć mięso, by przetrwać. Niestety nic więcej na ten temat Krzysztof Jackowski nie był w stanie powiedzieć.
