Ostatnie sondaże przeprowadzone przez ekspertów IBRiS wywołały prawdziwą burzę na polskiej scenie politycznej. Doszło do niespodziewanej zmiany na pozycji lidera. Koalicja Obywatelska, która długo utrzymywała się na czele, teraz musi ustąpić miejsca Kaczyńskiemu.
PiS znowu zyskuje na popularności. Czy poparcie nadal będzie rosło?
Ta zmiana wyborczych preferencji pokazuje, jak dynamiczny i nieprzewidywalny może być krajobraz polityczny, zwłaszcza w obliczu zbliżających się wyborów do Parlamentu Europejskiego.
Wyniki wyborów samorządowych, które początkowo wydawały się stabilizować pozycję Koalicji Obywatelskiej, nie przełożyły się na oczekiwane poparcie w sondażach. Premier i szef Platformy Obywatelskiej co prawda podkreślał sukces, ale najnowsze dane wskazują, że mogło być lepiej.
Zgodnie z sondażem przeprowadzonym w dniach 19-20 kwietnia, Prawo i Sprawiedliwość zyskało 1,4 punktu procentowego osiągając 31,4% poparcia, podczas gdy Koalicja Obywatelska spadła do 28,9%. Jeszcze 9 kwietnia ta sama sondażownia dawała KO 30,5% poparcia, a PiS 29%
Wybory do Parlamentu Europejskiego są teraz oczkiem w głowie premiera Tuska. Wzrastające poparcie dla Prawa i Sprawiedliwości może być dla niego problemem, choć różnice nadal nie są dramatycznie duże.
Frekwencja w eurowyborach może być rekordowo niska
Dalej w badaniu znalazła się Trzecia Droga z wynikiem 13,5 proc., Lewica (8,8 proc.) i Konfederacja (8,2 proc.). Te ugrupowania mogą tylko marzyć o tym, aby cokolwiek znaczyć na polskiej scenie.
Jak wynika ze słów Marcina Dumy, szefa IBRiS, w najbliższych wyborach do PE zdecyduje mobilizacja oparta na emocjach wobec dominujących tematów. W kontekście eurowyborów mogą to być zarówno zielony ład, jak i bezpieczeństwo oraz problem migracji.
– Patrzę na partie dzień po zakończeniu wyborów samorządowych już mówiące o eurowyborach. To oczywiście zrozumiałe, ale jednocześnie ten szalony kalendarz powoduje, że przeciętny obywatel ma już polityki po dziurki w nosie, a frekwencja do PE może być naprawdę spektakularnie niska – twierdzi Michał Danielewski, wicenaczelny portalu OKO.press.
