Według najnowszych badań przygotowanych przez United Surveys by IBRiS dla Wirtualnej Polski, polityczna mapa Polski ulega wyraźnemu przeobrażeniu. Partia Jarosława Kaczyńskiego po raz pierwszy od dłuższego czasu wyprzedziła ugrupowanie Donalda Tuska. Jednocześnie znaczące wzrosty notują mniejsze formacje, co może całkowicie zmienić układ sił w parlamencie.
PiS znów na czele. Poparcie dla KO stopniało w kilka tygodni o 6 pkt proc.
Prawo i Sprawiedliwość odzyskało pozycję lidera w najnowszym badaniu, uzyskując 29,6 procent poparcia. To niewielki, ale wymowny wzrost o 0,8 punktu procentowego w porównaniu do początku kwietnia. Znacznie bardziej dramatyczna zmiana dotyczy Koalicji Obywatelskiej, która spadła na drugą pozycję z wynikiem 28,6 procent. Formacja ta straciła aż 6,3 punktu procentowego w zaledwie dwa tygodnie, co stanowi prawdziwy polityczny wstrząs.
Sensacyjnie wysoki wynik utrzymuje Konfederacja, która z poparciem 13,9 procent zajmuje trzecią lokatę. Pomimo spadku o 2,5 punktu procentowego, ugrupowanie to nadal cieszy się zaufaniem ponad jednej ósmej wyborców, co stanowi historycznie wysoki rezultat dla tej formacji.
Prawdziwy dramat rozgrywa się jednak na granicy progu wyborczego. Trzecia Droga balansuje na krawędzi parlamentarnej egzystencji z wynikiem 8,1 procent. To minimalnie powyżej 8-procentowego progu dla koalicji, co oznacza, że każda utrata poparcia może okazać się dla niej katastrofalna. Koalicja Polski 2050 i PSL odnotowała jednak wzrost o 1,2 punktu procentowego, co daje jej pewną nadzieję na stabilizację.
Lewica z poparciem 7,9 procent również znajduje się w niebezpiecznej strefie, choć odnotowała znaczący wzrost o 2,9 punktu procentowego. Partia Razem, startująca samodzielnie, nie przekracza progu wyborczego z wynikiem 3,5 procent, mimo imponującego wzrostu o 2,9 punktu.
Zmiany w układzie parlamentarnym
Gdyby wyniki sondażu przełożyły się na rzeczywisty rezultat wyborczy, scena polityczna Polski uległaby drastycznej zmianie. W Sejmie zasiadłoby 168 posłów Prawa i Sprawiedliwości oraz 162 reprezentantów Koalicji Obywatelskiej. Trzecia Droga wprowadziłaby 31 parlamentarzystów, Lewica 30, a Konfederacja aż 68. Jedno miejsce przypadłoby przedstawicielowi mniejszości niemieckiej.
Najważniejsza konsekwencja tych wyników to możliwość utworzenia prawicowej koalicji rządzącej. PiS wraz z Konfederacją mogliby liczyć na 236 mandatów, co dałoby im komfortową większość w 460-osobowym parlamencie. Obecna koalicja rządząca (KO, Trzecia Droga i Lewica) dysponowałaby jedynie 223 mandatami, co oznaczałoby utratę władzy.
Badanie pokazuje również znaczący odsetek niezdecydowanych wyborców – 8,4 procent ankietowanych nie potrafiło wskazać preferowanej partii. Ten elektorat może jeszcze odegrać kluczową rolę w kształtowaniu rzeczywistych wyników.
Warto podkreślić, że sondaż United Surveys by IBRiS przeprowadzono w dniach 17-19 kwietnia na grupie 1000 osób, z wykorzystaniem metod CATI i CAWI, co zapewnia reprezentatywność badania.
Diametralnie odmienny obraz sytuacji wyłania się z badania Opinia24 z ubiegłego tygodnia. Tam Koalicja Obywatelska utrzymywała prowadzenie z wynikiem 34 procent, podczas gdy PiS osiągnęło 27,3 procent. Konfederacja uzyskała podobny rezultat jak w najnowszym badaniu – 13,8 procent. Również Trzecia Droga (8,2 procent) i Lewica (6,9 procent) notowały podobne wyniki, a Partia Razem pozostawała poza parlamentem z poparciem 3,8 procent.