Polska stoi przed jednym z najważniejszych wyborów w swojej najnowszej historii. Za niecały tydzień, 1 czerwca, miliony obywateli zdecydują, kto przez kolejne pięć lat będzie mieszkał w Pałacu Prezydenckim. Starcie między Rafałem Trzaskowskim a Karolem Nawrockim zapowiada się na pojedynek stulecia, gdzie każdy głos może okazać się kluczowy.
Trzaskowski z minimalną przewagą, ale czy to wystarczy do zwycięstwa?
Analitycy polityczni zgodnie przewidują, że wynik będzie niezwykle wyrównany. Różnica między kandydatami może wynosić zaledwie kilkaset tysięcy głosów, co oznacza, że kampania toczy się już nie o procenty, ale o pojedyncze punkty. Atmosfera przedwyborcza gęstnieje z każdym dniem, a sztaby obu kandydatów pracują na najwyższych obrotach.
Świeże badanie Instytutu Pollster przeprowadzone na zlecenie „Super Expressu” przynosi interesujące wnioski. Rafał Trzaskowski, kandydat Koalicji Obywatelskiej, może cieszyć się niewielką, ale zauważalną przewagą nad swoim rywalem. Deklaracje poparcia dla prezydenta stolicy składa 45,7 procent ankietowanych, co stawia go na pozycji faworyta.
Karol Nawrocki, historyk i szef Instytutu Pamięci Narodowej popierany przez Prawo i Sprawiedliwość, może liczyć na 43,6 procent głosów. Różnica wynosząca nieco ponad dwa punkty procentowe to margines, który można zniwelować dosłownie w ciągu kilku dni intensywnej kampanii.
Najbardziej niepokojącym sygnałem dla obu sztabów jest jednak fakt, że aż 11 procent badanych nadal pozostaje niezdecydowanych. Ta grupa może ostatecznie przesądzić o wyniku całych wyborów. Eksperci podkreślają, że w tak wyrównanej walce każdy niezdecydowany wyborca staje się obiektem szczególnych zabiegów kampanijnych obu stron.
Emocje wyborcze. Nawrocki budzi więcej kontrowersji
Drugie badanie, przeprowadzone przez Opinia24 dla Radia ZET, odsłania fascynujący obraz nastrojów społecznych. Sondażownia zapytała Polaków nie tylko o to, na kogo zagłosują, ale także o emocje towarzyszące tej decyzji. Wyniki pokazują wyraźne różnice w postrzeganiu obu kandydatów.
Rafał Trzaskowski wzbudza silne pozytywne emocje u 32 procent ankietowanych, którzy bardzo chętnie oddadzą na niego głos. Dodatkowo 13 procent deklaruje, że zagłosuje na niego raczej chętnie. Co ciekawe, jedynie 6 procent przyznaje, że wybierze prezydenta Warszawy niechętnie, traktując go jako mniejsze zło.
Negatywny stosunek do kandydata KO wyraża 36 procent badanych, którzy kategorycznie wykluczają możliwość zagłosowania na Trzaskowskiego. To znaczący odsetek, ale mniejszy niż w przypadku jego rywala.
Kandydat PiS polaryzuje bardziej niż jego rywal
Analiza stosunku do Karola Nawrockiego ujawnia jeszcze bardziej spolaryzowany obraz społeczeństwa. Kandydat popierany przez PiS może liczyć na entuzjastyczne poparcie 24 procent wyborców, którzy bardzo chętnie na niego zagłosują. Kolejne 15 procent robi to raczej chętnie, a 10 procent – mimo niechęci – i tak postawi na historyka.
Znacznie gorszą wiadomością dla sztabu Nawrockiego jest fakt, że aż 41 procent ankietowanych stanowczo odrzuca możliwość głosowania na niego. To o pięć punktów procentowych więcej niż w przypadku Trzaskowskiego. Dodatkowo 4 procent badanych raczej nie zdecyduje się na taki krok.
Badanie zostało przeprowadzone w dniach 23-26 maja na reprezentatywnej próbie 1021 Polaków w wieku 18 lat i więcej, wykorzystując metodę wywiadów telefonicznych oraz internetowych. Margin błędu statystycznego nie przekracza trzech punktów procentowych, co oznacza, że realny wynik może się różnić od sondażowych przewidywań.
Ostatnie dni kampanii będą kluczowe dla obu kandydatów. Mobilizacja własnego elektoratu oraz przekonanie niezdecydowanych wyborców stanie się najważniejszym zadaniem sztabów wyborczych w nadchodzących dniach.