in

Będą przyspieszone wybory do Sejmu? Polacy powiedzieli, co o tym myślą

Zwycięstwo opozycyjnego kandydata rozpaliło debatę o przyspieszonych wyborach, ale Polacy mają inne zdanie – ponad połowa stanowczo odrzuca ten pomysł.

kukiz15 koalicja z pis
Fot. Twitter / Sejm RP

Polityczna scena buzuje po wyborach prezydenckich, które przyniosły niespodziewany dla rządu wynik. Zwycięstwo kandydata opozycji wywołało lawinę spekulacji o tym, czy rządząca koalicja powinna poddać się woli wyborców i skrócić obecną kadencję parlamentu. Głosy wzywające do przyspieszonych wyborów rozbrzmiewają coraz głośniej, zwłaszcza gdy analitycy wskazują, że aktualna większość sejmowa może nie mieć już poparcia społecznego.

Polacy nie chcą nowych wyborów. Sondaż po zwycięstwie Nawrockiego zaskakuje

W tym politycznym zamęcie Polacy wypowiedzieli się jasno i bez wahania. Najnowsze badanie SW Research przeprowadzone dla Onetu przynosi jednoznaczną odpowiedź na pytanie, które nurtuje całą klasę polityczną.

Wyniki sondażu nie pozostawiają wątpliwości co do nastrojów społecznych. Ponad połowa ankietowanych – dokładnie 52,1 procent – stanowczo sprzeciwia się pomysłowi organizacji wcześniejszych wyborów do Sejmu. To wyraźny sygnał, że społeczeństwo nie ma ochoty na kolejną rundę politycznych potyczek.

Przeciwny obóz, popierający przyspieszenie wyborów, okazał się znacznie mniejszy – zaledwie 28,9 procent respondentów opowiedziało się za takim rozwiązaniem. Niemała grupa, bo aż 19 procent uczestników badania, wstrzymała się od wyrażenia opinii na ten temat.

Badanie zostało przeprowadzone w dniach 10-11 czerwca 2025 roku na reprezentatywnej grupie 817 dorosłych Polaków. Pracownia SW Research wykorzystała metodę wywiadów online, co pozwoliło na dotarcie do różnorodnej grupy respondentów z całego kraju.

Demograficzne podziały i ukryte preferencje

Analiza szczegółowa wyników badania odsłania fascynujące różnice w podejściu różnych grup społecznych do kwestii przyspieszonych wyborów. Płeć okazuje się istotnym czynnikiem różnicującym opinie – mężczyźni wykazują znacznie większe poparcie dla wcześniejszych wyborów niż kobiety.

Wśród przedstawicieli płci męskiej aż 34,2 procent popiera pomysł skrócenia kadencji parlamentu. Kobiety są pod tym względem zdecydowanie bardziej ostrożne – jedynie 24,2 procent z nich chce przyspieszyć wybory. Ta różnica może wynikać z odmiennego postrzegania stabilności politycznej przez obie płcie.

Jeszcze bardziej wyraziste różnice ujawniają się przy analizie wieku respondentów. Młodzi ludzie do 24 roku życia okazują się najbardziej entuzjastycznymi zwolennikami przyspieszonych wyborów – aż 43 procent z nich popiera tę opcję. Z kolei starsze pokolenie, reprezentowane przez osoby powyżej 50 lat, jest znacznie bardziej powściągliwe – tylko 25,6 procent opowiada się za wcześniejszymi wyborami.

Polityczna rzeczywistość a społeczne oczekiwania

Obecna sytuacja polityczna przypomina szachową partię, w której jeden z graczy właśnie stracił najważniejszą figurę. Rządząca koalicja, która przegrała wybory prezydenckie, znajduje się pod presją opozycji domagającej się przedterminowych wyborów parlamentarnych. Argumenty są proste – skoro Polacy wybrali prezydenta z obozu opozycji, to logicznym wydaje się sprawdzenie, czy parlament również nie powinien ulec zmianie.

Eksperci polityczni sugerują, że trudności w realizacji zapowiadanych reform mogą być dodatkowym argumentem za przyspieszeniem wyborów. Kohabitacja między prezydentem a parlamentem z różnych opcji politycznych może prowadzić do blokowania kluczowych decyzji.

Jednak wyniki sondażu pokazują, że społeczeństwo ma zupełnie inne priorytety niż klasa polityczna. Większość Polaków nie widzi potrzeby kolejnej kampanii wyborczej, być może zmęczona intensywną polityczną batalią, która towarzyszyła ostatnim wyborom prezydenckim. Stabilność i spokój mogą być teraz ważniejsze niż polityczne rozliczenia i nowe układy sił.

duda lex tvn podpis ustawa weto

Prezydent Andrzej Duda zdecydował się podpisać tę ustawę. „Szykujcie się…”

donald tusk ile ma lat

Demagog zweryfikował wczorajsze expose Donalda Tuska. Złe wieści dla premiera