Prezydent Andrzej Duda zdecydował się na bezprecedensowy atak na premiera Donalda Tuska i jego współpracowników, publikując oświadczenie pełne gorzkich słów i jednoznacznych ostrzeżeń. Głowa państwa nie przebierała w słowach, a jej ton wskazuje na eskalację napięć na najwyższych szczeblach władzy.
Duda ostro do Tuska: „Trzymajcie się z daleka od kart wyborczych!” Prezydent grzmi o „tupaniu nóżką”
Duda wprost zarzucił liderowi Platformy Obywatelskiej niemożność pogodzenia się z przegraną w wyborach prezydenckich. Prezydent podkreślił, że różnica głosów wynosiła 370 tysięcy, porównując ją do liczby mieszkańców dużego polskiego miasta. To miał być argument na rzecz jednoznaczności werdyktu wyborców.
Najostrzejsze słowa Duda zarezerwował dla charakterystyki podejścia koalicji rządzącej do demokracji. Prezydent stwierdził, że problem nie leży w samych wyborach ani w decyzji obywateli, lecz w mentalności polityków opozycji. Zarzucił im przekonanie o tym, że mają prawo wygrywać zawsze i bezwarunkowo.
Głowa państwa użyła szczególnie dobitnego określenia, porównując obecne działania Tuska i jego współpracowników do „zwykłego tupania nóżką”. To określenie, pochodzące ze słownictwa charakteryzującego zachowania dziecięce, miało prawdopodobnie podkreślić infantylny charakter reakcji na przegraną.
Duda przypomniał również o obsadzeniu komisji wyborczych ludźmi koalicji rządzącej oraz o tym, że to oni wybierali członków Państwowej Komisji Wyborczej. Prezydent zadał retoryczne pytania o to, czy wszyscy ci ludzie mieli nagle oszukiwać i źle liczyć głosy na niekorzyść własnego kandydata.
Kategoryczne ostrzeżenie przed ingerencją w materiały wyborcze
Najbardziej dramatyczny fragment oświadczenia dotyczył bezpośredniego ostrzeżenia przed jakąkolwiek ingerencją w materiały wyborcze. Duda, powołując się na swoją rolę strażnika bezpieczeństwa państwa i ciągłości władzy, wydał kategoryczny zakaz zbliżania się do kart wyborczych.
Prezydent nie pozostawił wątpliwości co do swojego stanowiska, stwierdzając, że nie można dopuścić do tego, aby koalicja rządząca mogła choćby dotknąć głosów oddanych przez obywateli. Podkreślił, że jest to wyłączna kompetencja Sądu Najwyższego i PKW.
Szczególnie znamienne było przypomnienie, że to ta sama Izba Sądu Najwyższego, która uznała wynik wyborów umożliwiających obecnej koalicji sprawowanie władzy, jest teraz odpowiedzialna za rozpatrzenie sprawy wyborów prezydenckich. Duda zwrócił uwagę na paradoks sytuacji, w której Tusk jest premierem dzięki decyzjom tej samej instytucji, którą teraz kwestionuje.
Prezydent zakończył swoje oświadczenie apelem o zaprzestanie prowokacji, kłamstw i nacisków, argumentując, że takie działania nie służą Polsce ani poczuciu bezpieczeństwa obywateli. Podkreślił również konieczność umiejętności przegrywania z godnością i szanowania reguł demokracji, co można odczytać jako bezpośrednią krytykę postawy koalicji rządzącej wobec wyniku wyborów prezydenckich.
Oświadczenie prezydenta nawiązuje do wpisu Donalda Tuska z platformy X (dawniej Twitter). W opublikowanym poście premier otwarcie podważa wyniki wyborów prezydenckich.
Panowie @AndrzejDuda, @NawrockiKn i @OficjalnyJK – nie jesteście tak zwyczajnie po ludzku ciekawi, jakie są prawdziwe wyniki głosowania? Na pewno jesteście. A jak wiadomo, uczciwi nie mają się czego bać.
— Donald Tusk (@donaldtusk) June 21, 2025