Polityczna burza rozszalała się w szeregach koalicji rządzącej. Wszystko przez głosowanie dotyczące projektu prezydenckiego w sprawie CPK, które wywołało lawinę wzajemnych oskarżeń między dwoma najważniejszymi postaciami obozu władzy.
Polityczny pojedynek na szczycie. Trzaskowski zaatakował, Hołownia ripostował
Atmosfera w koalicji 15 października zdecydowanie się zagęściła. Napięcia, które od miesięcy narastały pod powierzchnią, w końcu wybuchły na jaw. Politycy przestali grać w dyplomację i przeszli do otwartej krytyki.
Wydarzenia ostatnich dni pokazują, jak krucha może być jedność w obozie rządowym. Różnice poglądów przekształciły się w personalny konflikt między dwoma kluczowymi figurami polskiej polityki.
Trzaskowski bez pardonu. Ostry atak na koalicjanta
Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski nie pozostawił suchej nitki na swoim koalicjancie podczas Campus Academy 2025. Powodem jego gniewu było głosowanie Szymona Hołowni nad projektem prezydenta Karola Nawrockiego dotyczącym Centralnego Portu Komunikacyjnego. Marszałek Sejmu wraz z częścią posłów Polski 2050 poparł skierowanie prezydenckiej propozycji do komisji infrastruktury.
Trzaskowski nie krył oburzenia takim obrotem spraw. Według niego, przekroczony został pewien rubikon, jeśli ugrupowanie będące w rządzie dzieli się i głosuje wspólnie z prezydentem. Prezydent Warszawy ocenił taki stan rzeczy jako głęboko niepokojący dla stabilności koalicji.
Najbardziej bolesny był jednak drugi fragment wypowiedzi lidera Platformy Obywatelskiej. Nawiązując do trudnej sytuacji sondażowej Polski 2050, Trzaskowski udzielił nieproszonych rad politycznych. Stwierdził, że ugrupowania znajdujące się pod progiem wyborczym mogą albo szamotać się i szybciej tonąć, albo systematycznie próbować się wyciągnąć. Zdecydowanie rekomendował tę drugą strategię wszystkim tym, którzy wpadają w kłopoty.
Hołownia kontratakuje. Mocne słowa o pozycji Trzaskowskiego
Marszałek Sejmu nie pozostał dłużny i podczas sobotniej Rady Krajowej Polski 2050 odpowiedział na zarzuty. Szymon Hołownia podważył znaczenie opinii prezydenta Warszawy, sugerując, że jego zdanie na temat funkcjonowania koalicji 15 października nie ma daleko idących skutków.
Hołownia postanowił zaatakować słaby punkt swojego krytyka, wskazując na pozycję Trzaskowskiego w jego własnej partii. Według marszałka Sejmu, prezydent Warszawy nie może pochwalić się najmocniejszą pozycją w Platformie Obywatelskiej, co podważa wagę jego wypowiedzi.
Lider Polski 2050 wyjaśnił również motywy swojego głosowania w sprawie CPK. Podkreślił, że jego decyzja była w pełni świadoma i merytoryczna. Choć ocenił prezydencki projekt jako zły, uznał, że powinien zostać rozpatrzony przez komisję, a nie odrzucony w ramach politycznej manifestacji.
Hołownia zakończył swoją ripostę osobistym akcentem, przyznając, że lubi Trzaskowskiego, ale fundamentalnie się z nim nie zgadza. Zdecydowanie odciął się od koncepcji wojny plemiennej, podkreślając, że z nikim się na nią nie umawiał i nie zamierza jej toczyć.