Policja od teraz ma być bezwzględna wobec aktywistów blokujących drogi. Premier Donald Tusk wydał jednoznaczne polecenie służbom w sprawie protestów aktywistów. Władze nie będą już dłużej tolerować paraliżowania ruchu drogowego w stolicy.
Tusk uderza w aktywistów klimatycznych. Premier wydał jednoznaczny rozkaz służbom
Premier Donald Tusk nakazał służbom zdecydowane działania wobec blokad drogowych. Szczególnie dotyczy to aktywistów z Ostatniego Pokolenia, którzy regularnie paraliżują ruch na Wisłostradzie w Warszawie.
Koniec z pobłażaniem dla blokujących drogi – taką decyzję podjął szef rządu Donald Tusk, który polecił odpowiednim służbom zdecydowane reagowanie na przypadki paraliżowania ruchu drogowego. Premier podkreślił szczególnie istotny aspekt bezpieczeństwa, wskazując że tego typu działania stanowią realne zagrożenie zarówno dla państwa, jak i wszystkich uczestników ruchu drogowego.
Decyzja szefa rządu nie jest przypadkowa. W ostatnim czasie aktywiści klimatyczni z organizacji Ostatnie Pokolenie przeprowadzili już siódmą akcję blokowania Wisłostrady w Warszawie. Pomimo narastającego sprzeciwu społecznego i agresywnych reakcji niektórych kierowców, organizacja zapowiada dalsze protesty. Aktywiści deklarują, że nie zaprzestaną blokad dopóki premier osobiście nie zobowiąże się do realizacji ich postulatów.
Działania aktywistów spotykają się z jednoznaczną krytyką ze strony przedstawicieli różnych opcji politycznych. Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski otwarcie sprzeciwia się takim formom protestu, argumentując, że są one niezgodne z prawem i w rezultacie szkodzą sprawie, o którą walczą protestujący.
‼️Ostatnie Pokolenie wzywa Premiera do negocjacji
Chcą spotkania w sprawie ich postulatów pic.twitter.com/aLN9Ngs1Ag
— Ostatnie Pokolenie (@OstatniePokolen) December 4, 2024
Jeszcze ostrzej wypowiadają się politycy opozycji. Warszawski radny PiS Tomasz Herbich wezwał władze stolicy do natychmiastowego wyeliminowania tego typu protestów, wskazując na szkody wyrządzane mieszkańcom miasta. Z kolei Sławomir Mentzen nie przebierał w słowach, nazywając członków Ostatniego Pokolenia „klimatycznymi wariatami”.
Aktywiści bronią swojego stanowiska twierdząc, że dotychczasowe formy protestu okazały się nieskuteczne. W ich przekonaniu tylko radykalne działania, których nie da się zignorować, mogą przynieść oczekiwane rezultaty.
Zapewniają przy tym, że agresywne zachowania ze strony kierowców, włącznie z użyciem gazu pieprzowego, nie powstrzymają ich przed dalszymi akcjami. Podkreślają również, że ich działania, mimo że kontrowersyjne, służą wspólnemu dobru i bezpiecznej przyszłości wszystkich obywateli.
