in

Dlaczego wyborcy popierają kandydata innego niż wcześniej? Eksperci ujawniają

Jedna czwarta Polaków porzuciła swojego pierwszego faworyta i postawiła na innego kandydata. Badanie ujawnia zaskakujące mechanizmy wyborczych uniesień.

wybory prezydenckie 2020 duda kidawa hołownia kosiniak sondaz cbos kantar ibris
Fot. Shutterstock

Wyborcza nielojalność okazała się powszechniejszym zjawiskiem, niż mogłoby się wydawać. Kampania prezydencka definitywnie nie była stratą czasu – potrafiła skutecznie mieszać w głowach obywateli i fundamentalnie zmieniać ich polityczne sympatie – donosi Onet.

Co czwarty wyborca zmienił zdanie. Trzaskowski z najwierniejszymi fanami, Zandberg mistrzem przekonywania

Najnowsze ustalenia UCE Research, przygotowane na potrzeby Onetu, odsłaniają fascynujące kulisy wyborczych rozterek Polaków. Analiza przeprowadzona po pierwszej turze, w której udział wzięło trzynaścioro pretendentów do najwyższego urzędu w państwie, dostarcza niepokojących wniosków o stabilności demokratycznych wyborów.

Niemal co czwarty uczestnik majowego głosowania drastycznie zmienił swoje plany. Dokładnie 24 procent wyborców ostatecznie poparło kogoś innego niż pierwotnie zamierzało. Pozostałe trzy czwarte elektoratu – konkretnie 71 procent ankietowanych – wytrwało przy swoich początkowych deklaracjach i nie uległo kampanijnemu zgiełkowi.

Skala tego zjawiska budzi poważne pytania o skuteczność politycznych strategii i siłę oddziaływania medialnych przekazów. Okazuje się, że miesiące prowadzenia kampanii faktycznie potrafią odwrócić losy politycznej rywalizacji.

Jedynie niecałe 5 procent badanych miało problemy z odtworzeniem swoich pierwotnych zamierzeń lub w ogóle nie potrafiło określić swojego stanowiska. Ta grupa pozostaje polityczną zagadką dla analityków.

Trzaskowski z żelaznym elektoratem, Zandberg magnetyzuje nowych zwolenników

Kandydat Koalicji Obywatelskiej okazał się posiadaczem najbardziej lojalnego grona sympatyków. Aż 82,7 procent osób planujących głosowanie na Rafała Trzaskowskiego nie zachwiało się w swoich przekonaniach. To dowód na istnienie twardego jądra wyborczego, które kampanijne zawirowania pozostawiają bez większego wrażenia.

Zupełnie odwrotną strategię realizował Adrian Zandberg. Kandydat Razem zademonstrował wyjątkowe umiejętności przekonywania niezdecydowanych. Ponad połowa jego końcowych wyborców – dokładnie 52,4 procent – pierwotnie rozważała poparcie dla konkurencyjnych kandydatów.

Ten fenomen czyni z lidera lewicowej partii mistrza politycznej perswazji. Zandberg potrafił skutecznie przemówić do wyborców, którzy początkowo skłaniali się ku innym opcjom politycznym.

Program wyborczy decyduje o wszystkim

Głównym motorem wyborczych przewartościowań okazała się atrakcyjność prezentowanych programów. Niemal połowa osób zmieniających swoje decyzje – 46,9 procent – wskazała właśnie na ten czynnik jako kluczowy dla swojego ostatecznego wyboru.

Drugie miejsce w rankingu przekonujących argumentów zajęły udane kampanie wyborcze, które zaimponowały 31,3 procent niestałych wyborców. Debaty prezydenckie również odegrały istotną rolę w kształtowaniu opinii publicznej.

Polityczne skandale i afery dotyczące kandydatów skłoniły do refleksji 17,1 procent ankietowanych. Rekomendacje autorytetów przekonały 10,4 procent wahających się obywateli, podczas gdy presja otoczenia społecznego wpłynęła na decyzje 6,6 procent badanych. Pozostali kierowali się trudnymi do sprecyzowania motywacjami.

trzaskowski nawrocki

Trzaskowski czy Nawrocki? Dotychczasowy lider prowadzi, ale różnica topnieje w oczach

wybory ile można zarobić

Czy można fotografować kartę do głosowania? To grozi za selfie z kartą wyborczą