in

Najgorsze dopiero przed nami. Ekonomiści ujawniają, co za chwilę czeka Polaków

Narodowy Bank Polski przedstawił zaskakująco pozytywne prognozy inflacyjne. Pierwszy raz od długiego czasu pojawiają się sygnały, że drożyzna może wkrótce odpuścić Polakom.

ile zarabia glapiński nbp pensja
Fot. Andrzej Barabasz (Chepry) - Praca własna; Piotr Malecki, Narodowy Bank Polski (National Bank of Poland); CC BY-SA 2.0 & 3.0

Polscy konsumenci od lat zmagają się z rosnącymi cenami, które nieubłaganie pochłaniają coraz większą część domowych budżetów. Każda wizyta w sklepie przypomina o tym, jak drastycznie zmieniła się sytuacja ekonomiczna kraju. Koszty podstawowych produktów żywnościowych, usług czy energii systematycznie rosną, zmuszając miliony rodzin do ograniczania wydatków na rzeczy, które jeszcze niedawno były standardem.

Inflacja w Polsce spadnie do 3 procent? NBP zaskakuje optymistycznymi prognozami

Przez ostatnie lata Polacy obserwowali, jak ich oszczędności topnieją pod naporem inflacji. Wynagrodzenia, choć formalnie rosły, w praktyce traciły na sile nabywczej. Emerytury i renty stawały się coraz mniej wystarczające na pokrycie podstawowych potrzeb życiowych. Młode pokolenia odkładały plany zakupu mieszkań, a przedsiębiorcy z niepokojem planowali przyszłe inwestycje.

Sytuacja wydawała się szczególnie trudna w kontekście niepewności dotyczącej przyszłych kierunków polityki gospodarczej. Eksperci ostrzegali przed długotrwałymi konsekwencjami wysokiej inflacji dla całej gospodarki. Atmosfera ekonomicznego napięcia była odczuwalna w każdym sektorze życia społecznego i gospodarczego.

Marta Kightley, pierwsza wiceprezes NBP, przekazała informacje, które mogą fundamentalnie zmienić perspektywy polskiej gospodarki. Według najnowszych analiz banku centralnego, inflacja konsumencka może osiągnąć poziom około trzech procent już w bieżącym miesiącu. To oznaczałoby najniższy odczyt tego kluczowego wskaźnika od ponad roku.

Przełomowe wieści z Narodowego Banku Polskiego

Co szczególnie istotne, taki poziom inflacji sytuowałby się w górnej granicy celu inflacyjnego ustalonego przez bank centralny. NBP dąży do utrzymania inflacji na poziomie 2,5 procenta z tolerancją plus minus jeden punkt procentowy. Osiągnięcie trzyprocentowego poziomu oznaczałoby powrót do normalności po okresie znacznie podwyższonej dynamiki cen.

Dane przedstawione przez bank centralny wskazują na wyraźną tendencję spadkową inflacji od początku 2025 roku. Tempo spadku przewyższa oczekiwania większości analityków ekonomicznych oraz instytucji finansowych. W pierwszym kwartale bieżącego roku dynamika cen konsumpcyjnych wyniosła 4,9 procenta w ujęciu rocznym, co okazało się znacząco niższym wynikiem niż powszechnie prognozowano.

Czerwcowe dane pokazały dalszy spadek wskaźnika do 4,1 procenta, potwierdzając konsekwentną trajektorię dezinflacyjną. Szczególnie obiecujące są wyniki inflacji bazowej, która wyłącza zmienne ceny żywności oraz energii. W maju wyniosła już tylko 3,3 procenta, osiągając najniższy poziom od początku 2020 roku.

Według prognoz NBP, już w lipcu 2025 roku inflacja powinna osiągnąć poziom zbliżony do trzech procent. To oznacza powrót kluczowego wskaźnika do górnej granicy przedziału celu inflacyjnego banku centralnego. Taki rozwój sytuacji może mieć pozytywne konsekwencje dla polityki stóp procentowych, choć NBP pozostaje ostrożny w deklaracjach dotyczących potencjalnych obniżek.

Kiedy inflacja wróci do normy?

Bank centralny utrzymuje optymistyczną prognozę średnioterminową. Zgodnie z nią inflacja będzie utrzymywać się w przedziale zgodnym z celem NBP, co oznacza stabilizację dynamiki cen na akceptowalnych poziomach. Ta stabilność może przyczynić się do odbudowy zaufania konsumentów oraz przedsiębiorców do polskiej gospodarki.

Jednak trwały powrót inflacji konsumenckiej do głównego celu banku centralnego nastąpi dopiero w pierwszym kwartale 2026 roku. Oznacza to, że mimo obecnych pozytywnych trendów, polska gospodarka będzie musiała jeszcze przez około roku radzić sobie z podwyższoną inflacją przekraczającą długoterminowy cel.

NBP ostrzega przed potencjalnymi czynnikami ryzyka, które mogą zakłócić pozytywny trend w kolejnych miesiącach. Najważniejszym z nich jest kwestia przyszłych decyzji dotyczących administrowanych cen energii elektrycznej. Obecnie pozostają one zamrożone na sztucznie niskich poziomach w ramach rządowego systemu osłon energetycznych.

Kightley jasno wskazała, że inflacja może ponownie wzrosnąć, jeżeli rząd podejmie decyzję o odmrożeniu cen energii. Taki scenariusz wydaje się prawdopodobny ze względu na rosnące koszty budżetowe systemu osłon oraz presję ze strony Komisji Europejskiej.

Pozytywne prognozy inflacyjne mogą mieć szerokie konsekwencje dla różnych sektorów polskiej gospodarki. Spadek inflacji do poziomów zbliżonych do celu banku centralnego może rozpocząć proces odbudowy siły nabywczej wynagrodzeń oraz emerytur. Konsumenci mogą odczuć ulgę w zakresie kosztów codziennych zakupów, szczególnie w kategoriach nieobjętych regulacją cenową.

Konsekwencje dla gospodarki i Polaków

Sektor bankowy może skorzystać ze stabilizacji sytuacji inflacyjnej, która może umożliwić rozpoczęcie cyklu obniżek stóp procentowych. To z kolei może prowadzić do ożywienia na rynku kredytowym oraz poprawy dostępności finansowania. Niższe stopy procentowe mogą szczególnie pozytywnie wpłynąć na rynek mieszkaniowy, gdzie wysokie koszty kredytów hipotecznych drastycznie ograniczały dostępność mieszkań.

Przedsiębiorstwa mogą skorzystać z większej stabilności cenowej, która ułatwia planowanie działalności gospodarczej oraz podejmowanie decyzji inwestycyjnych. Spadek inflacji może również łagodzić presję płacową ze strony pracowników, umożliwiając firmom większą elastyczność w zarządzaniu kosztami.

Rynek pracy może doświadczyć pozytywnych zmian związanych ze stabilizacją sytuacji cenowej. Większa przewidywalność inflacji może sprzyjać długoterminowemu planowaniu karier zawodowych oraz inwestycji w rozwój umiejętności, kluczowych dla przyszłego wzrostu produktywności.

System emerytalny może również skorzystać ze stabilizacji inflacyjnej, która może ograniczyć erozję wartości oszczędności emerytalnych. Niższa inflacja może zmniejszyć presję na waloryzację emerytur oraz świadczeń społecznych, łagodząc obciążenia budżetu państwa.

Inwestycje finansowe mogą reagować pozytywnie na stabilizację sytuacji inflacyjnej. Obligacje skarbowe mogą zyskiwać na atrakcyjności wraz ze spadkiem oczekiwanej inflacji, podczas gdy akcje spółek mogą korzystać z poprawy perspektyw gospodarczych.

Choć NBP przedstawił optymistyczne prognozy, bank centralny pozostaje ostrożny w ocenach. Sukces w utrzymaniu inflacji na niskich poziomach będzie wymagał przemyślanej koordynacji polityki monetarnej oraz fiskalnej, a także umiejętnego zarządzania procesem wycofywania nadzwyczajnych osłon energetycznych.

nawrocki u mentzena

Rosyjskie jednostki były widziane w Szczecinie! Jest pilny komunikat Tuska

zrównanie wieku emerytalnego kobiet i mężczyzn

ZUS szykuje pułapkę na emerytów! Seniorzy stracą ogromne pieniądze