Napięcie na Morzu Bałtyckim osiąga niebezpieczny poziom. Wydarzenia ostatnich dni wskazują na systematyczną eskalację działań, które wykraczają daleko poza standardowe manewry wojskowe. Sytuacja staje się na tyle poważna, że najwyżsi przedstawiciele państwa polskiego zdecydowali się publicznie zabrać głos w sprawie zagrożeń, których skala dopiero teraz wychodzi na jaw.
Generał ostrzega: Rosja prowadzi z nami wojnę. Premier potwierdza tajemniczy incydent
Podczas szczytu Unii Europejskiej w Kopenhadze kwestie bezpieczeństwa zdominowały agendę spotkania. Dyskusje przywódców europejskich koncentrowały się wokół niepokojących wydarzeń, które regularnie mają miejsce na strategicznie ważnym akwenie morskim. Każdy tydzień przynosi nowe incydenty, których charakter budzi coraz większe zaniepokojenie służb odpowiedzialnych za bezpieczeństwo.
Polski premier podczas konferencji prasowej ujawnił informację o zdarzeniu, do którego doszło zaledwie dwa dni wcześniej w pobliżu portu w Szczecinie. Szczegóły pozostają owiane tajemnicą, jednak sam fakt publicznego odniesienia się do sprawy przez szefa rządu świadczy o powadze sytuacji. Donald Tusk użył przy tym sformułowań, które nie pozostawiają wątpliwości co do interpretacji obecnego stanu rzeczy.
Flota cieni terroryzuje Bałtyk
Generał Bogusław Pacek w rozmowie z telewizją Polsat News rozwinął temat poruszony przez premiera. Wojskowy nie tylko potwierdził słowa szefa rządu, ale przedstawił szerszy obraz zagrożeń, z jakimi mierzą się państwa NATO. Według jego informacji, Federacja Rosyjska wykorzystuje około 750 statków tworzących tak zwaną flotę cieni. Jednostki te, formalnie nienależące do rosyjskiej marynarki, stanowią poważne zagrożenie dla bezpieczeństwa regionu.
Statki wchodzące w skład tej nietypowej armady to często wysłużone jednostki pozyskane z różnych krajów. Ich podstawowym zadaniem jest nielegalny transport ropy naftowej, który pozwala omijać międzynarodowe sankcje. Jednak działalność tych jednostek wykracza daleko poza przemyt surowców. Generał Pacek wskazuje na znacznie groźniejsze aspekty ich obecności na Bałtyku.
Najbardziej niepokojące są informacje o wykorzystywaniu tych statków do działań sabotażowych. Jednostki floty cieni biorą udział w atakach na podmorską infrastrukturę krytyczną. Przewody energetyczne i telekomunikacyjne położone na dnie morza stały się celem wrogich działań. Zniszczenie tej infrastruktury mogłoby sparaliżować funkcjonowanie całych regionów i stanowi realne zagrożenie dla bezpieczeństwa energetycznego państw nadbałtyckich.
Hybrydowa wojna trwa na wielu frontach
Generał Pacek przedstawił kompleksową analizę obecnej sytuacji geopolitycznej. Jego zdaniem to, co obserwujemy, to pełnowymiarowa wojna hybrydowa prowadzona przez Rosję przeciwko państwom NATO. Wojskowy wymienił szereg obszarów, w których ta konfrontacja się toczy: wojna informacyjna, naruszenia przestrzeni powietrznej przez drony, testowanie procedur obronnych oraz wspomniane już ataki na infrastrukturę.
W ocenie generała Rosja nie zamierza ustępować i systematycznie intensyfikuje swoje działania. Moskwa dąży do osłabienia jedności Zachodu i zmniejszenia wsparcia dla Ukrainy. Każdy incydent, każda prowokacja ma na celu rozproszenie uwagi i zasobów państw NATO, zmuszając je do koncentracji na własnym bezpieczeństwie kosztem pomocy dla Kijowa.
Wojskowy nie zgodził się z opinią byłego szefa BBN Stanisława Kozieja, jakoby Rosja przegrywała wojnę w Ukrainie. Według generała Packa sytuacja jest bardziej złożona – Moskwa ani nie przegrywa, ani nie wygrywa tego konfliktu.
Jednocześnie wykorzystuje pat na froncie ukraińskim do eskalacji działań hybrydowych wymierzonych bezpośrednio w państwa Sojuszu Północnoatlantyckiego. Ta strategia ma zmusić Zachód do przewartościowania priorytetów i ograniczenia zaangażowania w pomoc Ukrainie.