Znów to zrobili! 1000plus dla polityków. Od stycznia posłowie i senatorowie w kieszeni mają znów dużo więcej. O dodatkowych pieniądzach zadecydowali jednogłośnie Marszałek Sejmu i Marszałek Senatu.
1000plus dla polityka
Wygląda na to, że jest jeden temat, w którym zwykle skłóceni i podzieleni politycy opozycji i rządu potrafią się porozumieć. To temat pieniędzy. Decyzją marszałków obu izb od stycznia każdy poseł i senator może liczyć na 1000plus do wynagrodzenia.
Chodzi jednak o kwotę ryczałtu, którą politycy muszą przeznaczyć na działalność swoich biur poselskich i senatorskich. Kwota ryczałtu wzrosła tym samym do poziomu 15,2 tys. zł. Zarządzenie w tej kwestii zostało wydane 9 stycznia. Elżbieta Witek i Tomasz Grodzki złożyli na nim podpisy bez mrugnięcia okiem.
Sejm.gov.pl
Na co idą pieniądze?
Na co idą ryczałty? Zgodnie z przepisami pieniądze te przeznaczane są na bieżące wydatki związane z utrzymaniem biur. Są to wynagrodzenia pracowników i asystentów polityków, koszty prawnych i specjalistycznych ekspertyz, ale też bardziej przyziemne wydatki – czynsze, najem lokali na biura czy papier i spinacze. To również koszty usług telefonicznych. Ogólnie mówiąc wszystko to, co jest niezbędne do wykonywania mandatu.
Zobacz także: Kompromitująca wpadka Kidawy-Błońskiej. Przyłapano ją na…
Dotychczas kwota ta wynosiła 14,2 tys. zł. Od stycznia tego roku wzrosła równo o tysiąc. Jak politycy argumentują tym razem kolejne podwyżki? Najczęściej tłumaczy się to bardzo ogólnie mówiąc o podniesieniu jakości organizacji pracy posłów i senatorów. Wpływ na taką decyzję ma jednak nieco inna sytuacja na rynku pracy i rosnąca płaca minimalna czy bezrobocie na rekordowo niskim poziomie.
Ile nas to będzie kosztowało?
Podwyżka ryczałtu na potrzeby pokrycia wydatków na biura poselskie i senatorskie ma obciążyć budżet państwa na kwotę niespełna 8 mln zł. Nie uległa jednak zmianie dotychczasowa wysokość wynagrodzenia stałego posłów i senatorów. Wynosi obecnie prawie 9,9 tys. zł brutto plus niemal 2,5 tys. tzw. diety. Ci, którzy pracują dodatkowo w komisjach, mogą liczyć na jeszcze więcej.
Decyzja o kolejnej podwyżce musi budzić zaniepokojenie. Politycy bowiem – jak wiemy – nie muszą opłacać swoich służbowych podróży po kraju, bo zgodnie z przepisami mają darmowe pociągi, samoloty i miejską komunikację. Na to jednak dodatkowo pobierają środki mimo przysługującego ryczałtu.
Warto przy okazji wspomnieć, że obecnie na utrzymanie Sejmu i Senatu wydajemy rocznie ok. 800 mln zł.
Źródło: sejm.gov.pl, onet.pl
