Według serwisu sportowefakty.wp.pl, z telewizją Polsat żegna się właśnie Tomasz Smokowski. Znany z wcześniejszej pracy w Canal+ dziennikarz to jednak nie jedyna osoba, której możemy już wkrótce nie zobaczyć na antenie ze słoneczkiem. Odejść mogą bowiem także sportowe legendy stacji, Mateusz Borek i Roman Kołtoń.
O co chodzi?
Cała sprawa wbrew pozorom jest bardzo prosta. Według informacji „Sportowych Faktów„, Smokowski, a także inni dziennikarze, mieli dostać ultimatum – albo praca w Polsacie albo tworzenie własnego kanału na YouTube.
Przypomnijmy, że Smokowski wraz z Michałem Polem, Krzysztofem Stanowskim oraz Mateuszem Borkiem stworzyli na YouTube „Kanał Sportowy„. Projekt pomimo, że jest jeszcze przed rzeczywistym startem i regularnymi nagraniami, ma już ponad 73 tysiące subskrybentów. No i dziennikarz miał wybrać właśnie działalność w Internecie.
Co z innymi?
W kanał na YouTube zaangażowany jest także Mateusz Borek, a więc inny pracownik Polsatu Sport. Nie ma jeszcze żadnych informacji o jego dalszych losach, ale dziennikarz sam pobudził jeszcze zainteresowanie swoją osobą. Na Twitterze usunął bowiem zdjęcie, na którym występował logotyp Polsatu Sport, a także zmienił opis. Obecnie nie ma w nim ani słowa o pracy w telewizji ze słońcem w logo.
Trudno jednak określić, co to oznacza. Borek ma do stracenia więcej niż Smokowski, bowiem jest także promotorem bokserskim i do tej pory Polsat był dla niego sprawdzonym partnerem. Sam zainteresowany przyznał, że po ogłoszeniu działalności „Kanału Sportowego„, obaj ze Smokowskim dostali zgodę od władz Polsatu na jego tworzenie. „Ale może coś się zmieniło” – dodał dziennikarz, który przebywa obecnie na wakacjach.
Dostaliśmy. Ale może się coś zmieniło. Nie wiem. Na wakacjach jestem.
— Mateusz Borek (@BorekMati) January 30, 2020
Takich przypadków jest więcej
W podobnej sytuacji znajduje się inna gwiazda Polsatu Sport, Roman Kołtoń. Dziennikarz prowadzi na YouTube kanał „Prawda Futbolu„, który ma już 93,5 tys. subskrybentów. Jego losy także są nieznane, chociaż Kołtoń na razie nadal ma na swoim profilu na Twitterze zaznaczoną pracę w Polsacie.
Działania podjęte przez włodarzy Polsatu uderzyły także w dziennikarzy zajmujących się innymi sportami. Według „Sportowych Faktów„, Jerzy Mielewski i Marcin Lepa zgodzili się oddać Polsatowi kanał „Prawda Siatki”. Mają go jednak nadal prowadzić w obecnej formule.
źródło: sportowefakty.wp.pl