Finlandia chce wprowadzić taki sam urlop rodzicielski dla matek i ojców. Plan oficjalnie ogłosił nowy fiński rząd. Każdy rodzic ma mieć prawo do 164 dni urlopu rodzicielskiego po urodzeniu dziecka.
Skąd taki pomysł?
Celem fińskich władz jest motywowanie ojców do spędzania większej ilości czasu ze swoimi dziećmi. Poza tym Finlandia chce promować równość płci.
Minister zdrowia i spraw społecznych Aino-Kaisa Pekonen powiedziała, że „radykalna reforma” ma również na celu zmniejszenie spadku liczby urodzeń w Skandynawii. W latach 2010-2018 liczba urodzeń w Finlandii spadła o 25 procent.
Nowa polityka wejdzie w życie jednak najwcześniej jesienią 2021 r.
Takie same warunki dla matki i ojca
Obecnie w Finlandii sytuacja dalece różni się od tej znanej z Polski i wygląda następująco. Matki mają około czterech miesięcy, a ojcowie dwóch miesięcy płatnego urlopu rodzicielskiego po urodzeniu dziecka.
Rodzice mają możliwość przekazania drugiemu rodzicowi 69 dni urlopu. Jeśli dziecko wychowuje tylko jeden rodzic, ma on prawo do 328 dni urlopu.
Według nowego planu każdy rodzic otrzymałby 164 dni płatnego urlopu macierzyńskiego po urodzeniu dziecka. Dodajmy, że 164 dni robocze to blisko 7 miesięcy realnego czasu urlopu.
Zgodnie z reformą rodzice nie będą musieli brać urlopów jednocześnie, aby rodziny mogły utrzymać równy poziom dochodów przez 14 miesięcy.
Urlop rodzicielski w tej formie to radykalna zmiana
Jak argumentuje minister zdrowia i spraw społecznych Aino-Kaisa Pekonen, jest to radykalna reforma zasiłków rodzicielskich, której głównym celem jest wzmocnienie rodzicielstwa od samego początku.
Nowy centrolewicowy rząd Finlandii, kierowany przez najmłodszą premier świata Sannę Marin, nadał priorytet równouprawnieniu płci, a reforma urlopu rodzicielskiego jest kluczowym środkiem do osiągnięcia ich celu.
Marin pojawiła się w polityce w wieku 27 lat, a teraz jest zaledwie o 7 lat starsza. Ma jedną córkę.
Urlop rodzicielski w innych krajach
Sytuacja w Finlandii czy to po opisanych wyżej zmianach czy nawet przed nimi znacząco różni się od większości europejskich krajów.
W Polsce kobiecie przy urodzeniu jednego dziecka przysługuje 20 tygodni zwykłego urlopu macierzyńskiego. Jeśli są to dwojaczki urlop wydłużony jest do 31 tygodni, trojaczki do 33 tygodni, czworaczki do 35 tygodni, a przy urodzeniu większej ilości dzieci do 37 tygodni. Po tym okresie następuje dodatkowy urlop macierzyński, który wynosi 6 tygodni. Po nim rodzice mogą wziąć urlop rodzicielski trwający 26 tygodni. W tym przypadku skorzystać może z nieco zarówno matka, jak i ojciec dziecka. Samemu ojcu przysługują natomiast 2 tygodnie urlopu rodzicielskiego, który musi zostać wykorzystany do ukończenia pierwszego roku życia przez dziecko.
Dla porównania, ustawowy urlop macierzyński w Wielkiej Brytanii wynosi 52 tygodnie, a ojcom podobnie jak w Polsce przysługuje tylko do dwóch tygodni urlopu ojcowskiego.
źródło: własne, Independent
Zobacz także:
- Rachunki domowe dobijają rodaków. Zalegamy na potęgę
- Mieszkanie Plus okazało się klapą. Co teraz czeka rodziny?
