Wielka repolonizacja mBanku nie dojdzie do skutku, co najmniej na razie. Niemiecki Commerzbank, który we wrześniu ubiegłego roku ogłosił plan sprzedaży polskiej instytucji, teraz od niej odstąpił.
To miała być wielka repolonizacja mBanku
To miało być najważniejsze wydarzenie w sektorze bankowym w Polsce w 2020 roku. Kiedy Commerzbank rozpoczął w styczniu zbieranie ofert, a niedługo później okazało się, że jedyną poważną ofertę złożył Bank Pekao, wydawało się pewne, że dojdzie do kolejnej repolonizacji.
Dlaczego Niemcy chcieli sprzedać mBank?
Commerzbank znajduje się obecnie w procesie restrukturyzacji, a mBank, który jest kilkanaście razy mniejszy od swojego właściciela jest jego najważniejszą częścią. Niemiecki bank od wielu lat boryka się z różnymi problemami, a sprzedaż polskiej instytucji pozwoliłaby mu złapać oddech.
Nowa strategia banku zakłada wycofywanie się z niemacierzystych rynków i koncentrację na Niemczech.
Repolonizacja mBanku zakończyła się jednak fiaskiem
Commerzbank teraz zdecydował jednak o pozostawieniu polskiej instytucji w swoim portfolio. Tłumaczy to tym, że w obecnych warunkach transakcja jest niewykonalna na zadowalających dla Niemców warunkach. Zresztą już w lutym prezes Commerzbanku informował, że bank może zrezygnować ze sprzedaży mBanku, jeśli nie dostanie odpowiedniej ceny.
„Oczywiste jest, że sprzedamy tak cenny składnik aktywów jak mBank tylko wtedy, gdy warunki będą odpowiednie. Obecne otoczenie rynkowe naznaczone kryzysem koronawirusa nie pozwala na atrakcyjną wycenę” – przekazała za pośrednictwem informacji prasowym Bettina Orlopp, członek zarządu Commerzbanku.
Zobacz także: