Aleksandra Dulkiewicz, prezydent Gdańska, może zostać odwołana ze stanowiska. Takie plany mają członkowie Stowarzyszenia „Godność”. Działacze czekają na koniec epidemii, potem obiecują referendum.
Aleksandra Dulkiewicz do dymisji?
– Jak tylko koronawirus odpuści, to natychmiast bierzemy się za referendum – powiedział Andrzej Michałowski, członek Stowarzyszenia „Godność”. Słowa te padły na antenie Polskiego Radia 24.
Prezydent Gdańska ma zostać w drodze referendum odwołana za swoje skandaliczne wypowiedzi dotyczące Polski. Słowa wypowiedziała na antenie niemieckiej rozgłośni radiowej Deutschlandfunk prezydent Gdańska.
Aleksandra Dulkiewicz powiedziała wtedy: „Wolność w Polsce jest zabierana po kawałku, to jest przerażające – przecież tak było w III Rzeszy”. Padły też jednak inne stwierdzenia, które oburzyły działaczy, a nawet spore grono mieszkańców Gdańska.
Prezydent Gdańska broni się twierdząc, że po prostu bije na alarm, póki jeszcze jest czas. – Czasem wolę użyć mocniejszych słów i bić na alarm, ku przestrodze – skomentowała. Tym samym swoje poprzednie słowa o Polsce w pełni podtrzymała.
Gdańsk. Będzie referendum o odwołanie włodarza?
Nie tylko Stowarzyszenie „Godność” oczekuje organizacji referendum odwoławczego. Tego samego chcą również przedstawiciele osób represjonowanych w czasach PRL. Wszyscy wspólnie zapowiedzieli złożenie odpowiedniego wniosku.
Zdaniem opozycjonistów przeprowadzenie referendum w czasie pandemii byłoby niewykonalne, ale mimo to należy Aleksandrę Dulkiewicz jak najszybciej odwołać ze stanowiska.
– Jak tylko koronawirus odpuści, to natychmiast bierzemy się za referendum. Już nawet środowiska związane z Platformą Obywatelską mają dosyć tego prostactwa ze strony gdańskiego ratusza. To musi się skończyć – powiedział Andrzej Michałowski.
Prezydent Gdańska powinna zająć się prokuratura?
Andrzej Rozpłochowski, działacz „Solidarności” udzielił wywiadu portalowi wPolityce.pl. Stwierdził, że panią prezydent Dulkiewicz powinna się zająć prokuratura. – Po jednoznacznym, natychmiastowym usunięciu jej decyzją rządu państwa polskiego poprzez zarząd komisaryczny następnie natychmiast powinna zająć się tą panią prokuratura. Prokuratura powinna zająć się też wszystkimi innymi polskojęzycznymi politykami, którzy w kraju i zagranicą stoją na pozycjach wrogów wewnętrznych Polski i szkodzą Polsce – dodał.
Źródło: wPolityce, Głos Pomorza, Radio Gdańsk