Andrzej Duda już wkrótce zrobi coś, co być może zaskoczy wielu Polaków. W dodatku zrobi to publicznie. Będzie to ważny gest i sygnał dla obywateli. Z kolei politycy opozycji twierdzą jednoznacznie, że „to jego obowiązek” jako głowy państwa.
Andrzej Duda zdecydował. Zrobi to publicznie
Wszystko wygląda na to, że prezydent odważy się to zrobić i już wkrótce zaszczepi się przeciw COVID-19. Prawdopodobnie zrobi to przed kamerami, aby dać obywatelom wyraźny sygnał, by się nie bali przyjąć preparatu.
Politycy opozycji jednoznacznie stwierdzają, że to obowiązek głowy państwa. Wskazują też na konieczność obowiązkowych szczepień dla najważniejszych osób w państwie i to w pierwszej kolejności.
– Uważam, że najważniejsze osoby w państwie powinny się zaszczepić. Być może wywoła to falę hejtu, ale one są na pierwszej linii – stwierdza polityk PiS Bolesław Piecha. W momencie, gdy brakuje preparatów i wydłuża się czas oczekiwania na dostawy, rzeczywiście takie rozwiązanie może oburzyć Polaków.
Trzecia fala koronawirusa. Prezydent da wyraźny sygnał, choć boi się… igły
Pandemia koronawirusa trwa i nie odpuszcza. Polska zmierza się właśnie z początkiem trzeciej fali, której skutków póki co nie jesteśmy w stanie ocenić. Z dnia na dzień liczba nowych zakażeń mocno rośnie, a kolejne regiony Polski mogą zostać dociśnięte kolejnymi obostrzeniami. Te dotkliwe są w tej chwili głównie na północy kraju.
Zarówno Polska, jak i cała Europa, muszą walczyć z innym problemem. Z jednej strony zachęcani jesteśmy spotami reklamowymi, by się szczepić, z drugiej strony brakuje szczepionek przeciw COVID-19. Jeśli nic się w tym temacie nie zmieni, to proces masowych szczepień się zatrzyma i tylko wydłuży epidemię.
Prezydent jednak jest za tym, aby przyjąć szczepionkę. Jak wiadomo, ma on jednak swoje lęki i nie jest zwolennikiem kłucia się igłami. „Jeżeli ktoś operuje igłą w okolicach moich ramion, przedramion czy jakiejkolwiek części ciała. Nie lubię tego – wyznał kiedyś Andrzej Duda.
Źródło: TVN24, Fakt
