Polski Ład okazał się totalną wizerunkową katastrofą. Nie minął jeszcze tydzień od jego wprowadzenia, a rząd zapowiada łatanie reformy. Ekonomiści przed tym jednak ostrzegali, ale ich głosu nikt nie słuchał. Sytuacja jest na tyle poważna, że to może pogrzebać rząd Mateusza Morawieckiego.
Morawiecki do dymisji? „To może nas pogrzebać”
Nie minął tydzień od wprowadzenia w życie najbardziej skomplikowanej i niejasnej reformy, jaką jest Polski Ład. Choć miał zostawić w kieszeniach Polaków miliardy, to dziś widać, że za obietnicami kryje się jedynie gigantyczna podwyżka podatków.
O tym fakcie poinformowało radio RMF FM. To zaskakujące, ale już nawet w Prawie i Sprawiedliwości mają dość Morawieckiego. Niektórzy posłowie domagają się odejścia zarówno jego, jak i niektórych ministrów.
Premier nazywany jest przez nich „powerpointowym szefem rządu„, co oznacza, że pokazuje narodowi na konferencjach tylko piękne obrazki i slajdy, za którymi nic nie stoi. – Sytuacja jest dramatyczna – komentują chaos wywołany Polskim Ładem parlamentarzyści.
Najzabawniejsze jest to, że program Polski Ład miał dla Jarosława Kaczyńskiego być motorem napedowym, nowym otwarciem i powodem wygranej w kolejnych wyborach. Jednak splot niekorzystnych wydarzeń, w tym rekordowo wysokiej inflacji oraz drastycznych podwyżek kosztów życia, z tego planu nic nie zostało.
„Jego czas na stanowisku premiera się kończy”
Dziennikarz stacji RMF FM Roch Kowalski potwierdził rozmowami z parlamentarzystami, że w partii Kaczyńskiego otwarcie mówi się już o dymisji premiera. Jest bowiem strach o to, że chaos wywołany Polskim Ładem będzie gwoździem do trumny.
Posłowie PiS są zdruzgotani skalą nieprzygotowania reformy i wpadek. Martwi ich też to, co dzieje się z gospodarką. Wszystkie wprowadzone od nowego roku zmiany zamiast pomóc elektoratowi PiS, to w niego uderzyły w pierwszej kolejności.
Jak ustalił dziennikarz RMF FM, w Prawie i Sprawiedliwości otwarcie mówi się tez, że Mateusz Morawiecki na stanowisku szefa rządu po prostu się zużył, a sytuacja, do której doprowadził, jest po prostu dramatyczna. Co ciekawe, chaos ten potrwa jeszcze wiele miesięcy. Posłowie PiS są oburzeni.
– Jeśli premier nie umie zrealizować kluczowego projektu, to znaczy po prostu, że jego czas na stanowisku się kończy – miał powiedzieć jeden z posłów Zjednoczonej Prawicy. Przed partią rządzącą trudny czas. 7 stycznia GUS podał nowe dane o inflacji i ta pobiła kolejny rekord i oczekiwania ekonomistów. Zaczyna się noworoczna jazda bez trzymanki.
